Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 12
|
Zdrada - ogólnie
Z góry uprzedzam, że nie do końca wiem, jakie niepisane zasady panują na tym forum względem zakładania tematów przez uczestników o tak niskim stażu, więc jak nie wypada to do śmieci z nim 
A teraz do tematu. Nie znalazłem takiego tematu na forum, tematy które w jakikolwiek sposób zahaczałyby o zdradę datują się na rok wstecz, a temat mógłby wywołać ciekawą dyskusję.
Jak odnosicie się do zdrady? Czym zdrada dla was jest?
Nie chodzi mi tu tylko o to jak zareagowały/li byście gdybyście się dowiedziały o tym, że partner was zdradził. Na tym forum czytałem opinie, które bardzo mnie dziwiły np. że oglądanie przez faceta filmów porno to już zdrada. Nigdy tak tego nie postrzegałem, zresztą z moją TŻką oglądamy je razem i to ona bardziej się na nich podnieca. Na moje pytanie o to, czy nie jest trochę zazdrosna o te filmy wybuchnęła śmiechem. Ale przecież każdy ma inne zapatrywanie. To co dla jednego jest powodem do śmiechu, dla drugiego będzie bolesnym ciosem.
Czy możliwe jest stopniowanie zdrady? Ja mam na ten temat dość kontrowersyjną opinię i pewnie dostanie mi się za nią ale nie widzę powodu, dla którego nie miałbym być szczery.
Dla mnie np. pocałunek to w zasadzie nie zdrada. Taka płynna granica, czasem pocałunek służy tylko zabawie. I tylko takie "zdrady" zdarzyło mi się praktykować w życiu. Nie często, bo gdy jestem z kimś, zazwyczaj nie odczuwam takiej potrzeby ale zdarzało się.
Kobieta z którą jestem jest czwarta w moim życiu i co dziwne - nawet przy moim luźnym podejściu do tematu zawsze okazywało się, że moje partnerki zdradzały mnie częściej niż ja ich. Więc w moim przypadku stereotyp wiernej kobiety i faceta-świni średnio się sprawdza. Czy w ogóle wierzycie w ten stereotyp?
Poza tym, z moją obecną TŻ zdarzyły nam się takie dość kontrowersyjne momenty, z parą przyjaciół, na imprezie, że moja TŻ pocałowała się z przyjaciółką i w rezultacie doszło do tego, że z naszej czwórki pocałował się każdy z każdym i nie mówię tu o delikatnym muśnięciu wargami tylko o czymś zdecydowanie konkretniejszym (Tak, ja z facetem też ). Nie było nam głupio, nie byłem zazdrosny o moją kobietę ani ona na mnie bo zrobiliśmy to świadomie, dla zabawy i na swoich oczach. Nie zmieniło to naszego związku ani na jotę, a teraz śmiejemy się gdy to wspominamy.
Zresztą ostatnio między dziewczynami zdarzyło się coś więcej, również na moich oczach ale nie będę się tu wdawał w szczegóły. Grunt, że o to również nie jestem zazdrosny, a nawet jestem szczęśliwy, że mogłem to widzieć. Po tym nasza sfera intymna nawet się zaogniła. Wiem też, że do niczego by nie doszło gdybym nie było mnie tam wtedy i gdybym nie dał przyzwolenia. Czy "coś" na co wyrażą chęć oboje partnerzy jest zdradą czy nie jest?
Jestem po prostu ciekawy czy każdy jest kategoryczny w tych sprawach, czy są ludzie, którzy również ustawiają granicę w innych miejscach.
Ja osobiście nigdy nie zdradziłem żadnej partnerki w sensie współżycia z inną kobietą ale nawet nie do końca z poczucia moralności. Po prostu uważam, że wyrzuty sumienia + ewentualna "wsypa" i zniszczenie swojego udanego związku to cena zbyt wysoka jak na seks z nawet najpiękniejszą kobietą. Umiem jednak wybaczyć zdradę, wiem z praktyki. Uważam, że są gorsze rzeczy, które mogłaby mi zrobić kobieta. Wiem też, że istnieje mnóstwo osób, dla których to jest jednoznaczny i nieodwołalny bodziec do zerwania związku.
Chciałbym po prostu poznać zdanie innych na ten temat bo wiem z doświadczenia, że nie zawsze bywa on tak czarno-biały jak niektórzy chcieliby sądzić,
Aha. I proszę, niech obejdzie się bez komentarzy na temat mój i mojego związku w stylu - jesteś chory, patologia itp. Nie chwalę się ani nie żalę, nie mam zamiaru nikogo przekonywać, zwłaszcza, że to drażliwy temat i nikomu nie narzucam swojego postrzegania świata. Mój związek jest bardzo szczęśliwy. Kochamy się, ufamy sobie i szanujemy, a że w niektórych kwestiach jesteśmy nieco inni, cóż... są gorsze dewiacje na świecie 
P.S. Mój post może być trochę nieskładny ale wybaczcie, takie są wyniki nieprzespanej nocy
__________________
Experience is the name that everyone gives to his mistakes.
|