Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - utrata wagi - zdrowiej - skuteczniej?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-01-16, 16:42   #5
jotess
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8
Dot.: utrata wagi - zdrowiej - skuteczniej?

mam problem
postaram sie jak najbardziej strescic, o co mi chodzi..


rzecz w tym, iz najadam sie - naprawde najadam sie, nie mam ochoty na kolejne posilki, nie ciagnie mnie do jedzenia, nie mam potrzeby 'przekaszania' czegokolwiek - jedzac w malych, czestych porcjach same zdrowe, korzystne dla odchudzania produkty. tylko ze wlasnie - ich laczna wartosc kaloryczna zazwyczaj nie przekraczala 700 kcal. od paru dni jadam sniadania, zostalam do nich przekonana i sluza mi na tyle, ze czuje sie naprawde dobrze przez caly dzien (gdy nie jadalam sniadan, bywalam czesto zmeczona wieczorami), powoduja tez to, ze nie mam wlasciwie poczucia glodu na wieczor - zjadam posilek okolo 16.30-18 i pozniej juz po prostu nie chce mi sie jesc. nie sadzilam, ze az tak bardzo bede sobie chwalic powrot do sniadan

generalnie w odchudzaniu wczesniejszym robilam wiele bardzo durnych bledow, co spowodowalo m.in. skurczenie zoladka (co akurat mi bardzo pasuje) i spowolnienie przemiany materii (co mi absolutnie nie pasuje, ale pracuje nad tym ).

pytanie - czy powinnam 'na sile' szukac produktow, ktore podniosa bilans kaloryczny na dany dzien i koniecznie jadac cos jeszcze ok 3h przed snem?
jak to wplynie na odchudzanie? zaznaczam, ze chcialabym schudnac tak ze dwa kilogramy, a zwlaszcza - spalic tluszcz na brzuchu i przerobic co sie da w miesnie nie spieszy mi sie z tym traceniem wagi jakos strasznie, spokojnie moge to rozlozyc np. na miesiac chociazby, bo doskonale mi sie jada te wszelkie dietetyczne produkty (i mam wrecz nadzieje, ze te dobre nawyki zostana mi na cale zycie, bo sa smaczne, zdrowe i mile ) i chodzi mi glownie o to, zeby waga nie ruszyla w gore.

czy dobrze rozumiem, ze podnoszenie ilosci spozywanych kcal (powoli), jednoczesnie rozkladajac posilki lepiej (jadajac sniadania i ogolnie, podczas calego dnia, 4-5 posilkow w miare regularnych odstepach czasu) wspomoze przemiane materii i odchudzanie? czy moze dac sobie spokoj z liczeniem kcal, jesli jadam zdrowo i w porcjach, ktore mnie jak najbardziej satysfakcjonuja? zaznaczam, ze wtedy, jak sadze, rzadko przekrocze te 700 kalorii dziennie... :/ problem lezy w tym, ze odzywiajac sie 'normalnie' (cudzyslow ma duze znaczenie ) tez nie jadlam duzej ilosci kalorii dziennie. czasami sobie liczylam z ciekawosci i nie wychodzilo wiecej niz 850 kcal, a uwzglednialam wszelkie 'dodatki'. faktem jest, ze jedzac wtedy nie zwracalam wiekszej uwagi np na olej w potrawach, sol, ponadto jadlam duzo slodyczy i czesto miewalam wieczorne napady glodu i wtedy to dopiero pochlanialam duze ilosci kcal ze slodyczy ;-) wiec mimo wszystko pewnie te kalorie sa w jakis sposob ograniczony. moj dylemat jednakze polega na tym, czy koniecznie musze JESC WIECEJ, jedzac zdrowo i czesto w malych porcjach, jesli to, co jadam mnie satysfakcjonuje i nie czuje potrzeby jedzenia wiecej..?

pozdrawiam i dziekuje z gory za pomoc

EDIT: aha, zapomnialam
jedzac praktycznie same cukierki i platki ( :/ ) schudlam jakies 3 kg w poltora miesiaca. od czasu wyslania tego tematu, przerzucajac sie na zdrowe jedzenie - 4 kg w miesiac takze pierwsze zaskoczenie zycia mam juz za soba (oczywiscie, zdaje sobie sprawe, ze bylam po prostu glupia, a nie, ze zdarzyl sie cud ), drugie bedzie, jezeli okaze sie, ze jedzenie WIECEJ moze spowodowac skuteczniejsza utrate wagi... :\

Edytowane przez jotess
Czas edycji: 2010-01-16 o 16:45
jotess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując