Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kiedys Wlkp teraz Eng
Wiadomości: 2 898
|
Ktoś za Tobą idzie, co robisz?
Witam,
Do zalozenia watku zainspirowala mnie niezbyt przyjemna sytuacja, ktora wydarzyla sie dzisiejszego wieczora.
Okolo godziny 20.00 wracalam samotnie do domu z pociagu. Przez miasto, bo mieszkam praktycznie w centrum, zajmuje to okolo 15 min.
Ide sobie szybkim tempem marszowym, bo tak lubie gdy jestem sama, a tu trzy ulice przed moim mieszkaniem, widze, ze przede mna idzie jakis facet. Normalny, nie za mlody nie za stary. Idzie przede mna, przechodzi ulice, patrzy na mnie i idzie dalej. Zwolnilam, zeby go nie wyprzedzic, bo nie lubie, kiedy ktos idzie za mna. Ide za nim powoli, a on staje i zaczyna - teraz nie wiem - czy czekac az przejde, czy udawac ze oglada co jest u ludzi w oknach?!
W miedzy czasie dzwoni Tz. Odebralam telefon i stanelam w miejscu, bo juz wtedy bardzo nie chcialam, zeby szedl za mna. Stoje i tlumacze tz co sie dzieje, niestety on skrecil w ulice w strone mojego mieszkania, podszedl do witryny restauracji, nota bene w remoncie i cos tam oglada. Ciekawe co, skoro i tak nic nie widac, bo szyba zaslonieta papierem.
Nagle widze dwoje ludzi idzie w ta sama strone co moj dom. Zaczelam isc za nimi. W miedzyczasie tlumaczylam tz cala sytuacje. Facet na szczescie skrecil w uliczke przed moim mieszkaniem, a ja wtedy juz bardzo przestaszona skrecilam w moja i sprintem do domu, zeby on czasem nie zdazyl nadejsc z drugiej strony, poniewaz ulica w ktora skrecil byla rownolegla do tej gdzie mieszkam i wystarczyl jeden skret, zeby dojsc do mojego mieszkania od drugiego konca ulicy.
Odkluczylam klatke, szczesliwa ze tym razem nic sie nie zacielo, zamknelam szybko drzwi, wpadlam do domu, zakluczylam sie i tyle.
Koniec.
Powiedzcie mi teraz, czy moja reakcja byla przesadzona, czy moze mam wybujala wyobraznie, czy raczej dmuchac na zimne? Co byscie zrobily na moim miejscu?
Dodam, ze mieszkam w Anglii i dzis bylo 10 stopni wiec ubralam krotka kurtke, tunike przed kolano, leginsy i kozaki. Tz potem stwierdzil, ze byc moze facet chcial zebym go wyprzedzila, zeby sobie na mnie w tej spodniczce popatrzec. Oczywscie mozliwe, ale co mu tak naprawde chodzilo po glowie nigdy sie nie dowiem.
Edytowane przez Daenerys
Czas edycji: 2010-01-17 o 22:42
|