[Rossi]

Napisane przez Paris Paris

ja zostane chrzestną w święta i postanowiłam kuić dla małej złoty łańcuszek z medalikiem, do tego kwiatki, pamiątka...
nie chcę dawac pieniędzy, bo potem rozchodzą się na ******ły a dziecko i tak nic z tego nie ma, ew. kolejny komplet pampersów, zasypek itd
a prezent zawsze zostanie

Paris i jak było? Ja jestem tego samego zdania - pieniądze się rozlecą a z drugiej strony wiem, że chcieliby właśnie kase dlatego pomyślałam, że dam małej śliczne złote kolczyki z np.cyrkonią + pieniądze tylko no właśnie ILE? 100 zł to wystarczająco czy za mało?? Dodać muszę, że do przejechania mam ponad pół polski czyli jakieś 150 zł na paliwo, obecnie jestem na stażu (460zł ) który na dodatek kończy mi sie w tym m-cu wątpie czy uda mi sie znaleźć pracę w 2 m-ce (chrzest w lipcu) Niektórzy uważają, że teraz daje sie tyle ile się ma no i racja ale boje się, że potem mnie obgadają i wogóle... Najgorsze jest to, że ja znam tylko kuzyna, widziałam sie z nim dobre 8 lat temu, jego żony wogóle nie widziałam... jednym słowem nie mam z nimi kontaktu, mieszkają ponad 300 km ode mnie, będę się czuła taką chrzestną tylko od święta chrzest, roczek, komunia. Źle się z tym czuję ale nie chciałam odmawiać. Smutne, że mała nawet nie będzie mnie pamiętała za rok

Napisane przez Paris Paris

natomaist, wszelkie prezentownie ciuszków, zabawek - uważam za bardzo fajne, ale raczej na urodzinki, gwiazdke i inne okazje, a chrzest 9 tak jak I komunia, bierzmowanie, 18 - tka, ślub ) jest dla mnie tak wyjątkowy, że chciałabym dac coś co zostanie na długo

Też tak uważam Prezenty owszem bardzo fajne ale są też dobre na każdą inną okazję