Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-01-18, 19:56   #1804
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
Witajcie mamusie..
Ja dopiero dotarłam z wizyty u gina. ale miałam dziś przygody.. Najogólniej mówiąc to mało co się dziś nie zabiłam...

Mówiąc krótko było tak ze wyjechałam sobie samochodem na wizytę (mój TŻ wyjechał na dwa dni z pracy wiec musiałam sama jechać), jadę i po jakimś czasie włączyła mi się nieznana kontrolka na tablicy: czerwone kółko z wykrzyknikiem, zapikała parę razy i zniknęła....

Wiem że czerwone kontrolki w samochodzie to nic ciekawego więc zadzwoniłam do taty co to oznacza, on nie wiedział. Ale to zniknęło więc jadę dalej.... Przejechałam szybko trasę i utknęłam w korku na światłach i znowu mi się to zaświeciło..

I jak tak stałam w tym korku i za którymś razem podjeżdżałam przed samochód przede mną to nagle wciskam pedał hamulca a samochód dalej jedzie.... Okazuje się że nie mam w ogóle hamulców!!! Wtedy zadzwonił tata że już wie co to oznacza, że nei mam hamulcy ;-) Ja mu mówię że właśnei się zorientowałam Na szczęście obok był serwis Seata i VW, co prawda nie mój ale zjechałam tam do nich, musiałam dojechać na około na parking i tą drogę pokonałam hamując ręcznym bo te w pedałach totalnie nie działały

Spędziłam tam kupę czasu czekając na diagnozę, w końcu pojechałam taksą do lekarza i dopiero niedawno do mnie dzwonili z tego serwisu że przerwane są przewody hamulcowe, nie ma płynu i koszt naprawy 600pln...

Ogólnie wkurzyłam się że znowu jakieś wydatki, ale tak naprawdę to cieszę się że nic mi się nie stało i akurat te hamulce wysiadły jak stałam w korku a nie jadąc szybciej.... Bo nawet nie chcę sobie wyobrażać jakbym przydzwoniła przy prędkości nawet 5okm/h

Ech samochód został w naprawie, może jutro go odbiorę.. A jutro mam usg i muszę jechać autobusem


No dobra rozpisałam się a teraz co do wizyty
To wyniki badań bardzo dobre, HBs i WR też dobre, przytyłam już 15kg no a szyjka skróciła się znowu do 18mm.
Ale gin powiedział że na tym etapie to już spoko, mam jeszcze polegiwać ze dwa tygodnie aby donosić do 38tc i mogę rodzić
No i nie ma jeszcze żadnego rozwarcia, szyjka zamknięta

A jutro usg Filipa


..idę Was nadrobić

OMG no to faktycznie miałaś atrakcje.Ja to bym chyba zawału dostała.Hamulce nie działały ,przewody przerwane.To brzmi jak w jakimś kryminale normalnie.
Ale dobrze,że nic ci nie jest i że wszystko dobrze się skończyło.

************************* *****************

Spadam się kąpać i wygrzać
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora