2006-04-17, 21:23
|
#1
|
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763
|
Najmniej udany zakup...
Poznajemy nasze perfumowe fascynacje, marzenia i najnowsze nabytki. Proponuję ugryźć od drugiej strony. Największa perfumowa porażka - zapach, który kupiłyśmy z nadzieją, dostałyśmy( od TŻ'a, teściowej, siostry) i było to zgniłe jajeczko etc.
Ja tak wspominam...Asję ( zaraz zostanę zlinczowana )
Kupiłam sama na Wisience. Czekałam i oto jest. Opakowanie - cudo. Czekam na stosowną chwilę żeby to cudo zaprezentować. I...nokaut
Na mojej skórze zapach gabinetu dentystycznego. Traumatyczny, duszący koszmar. Wąchałam i wąchałam ale nic się nie zmieniało. Asję wąchałam wcześniej raz, na mojej koleżance. I czułam delikatny, cierpki aromat wiśni.
A tu gabinet dentystyczny
|
|
|