2010-01-20, 13:26
|
#2010
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 663
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Patinka ja też coraz częściej myslę, że chyba luty bedzie grany wkurza mnie bo wszyscy wypytują wydzwaniają a my ta sama spiewka czekamy.....poza tym najgorsze jest to, że czuję taka presję, bo mó TŻ cały czas mi mówi urodź już.....bo biedak jest zmęczony pracą i wolałby juz z nami posiedzieć w domu ( nie dziwię mu się, bo jego praca w 90% składa się na chodzeniu po tym mrozie ) i szkoda mi go....bo odwala pracę i za mnie i za siebie, a jeszcze z psem musi wyjść, po zakupy czasami.....w domu wszystko gotowe, ja gotowa, już też mam "dość" brzucha, bo ruszam się jak ślamazara, nic sama nie moge robić.....cięzko jak cholercia.....no zobaczymy.....może jakoś nam się uda....teraz to taka wegetacja.....oczekiwanie .....
Ja wczoraj miałam skurcze i myślałam, że jakoś się rozkręci.....a tu pupa.....czekam do piątku na wyniki, jak je odbiore to ide na 15 pietro i bede schodziła do parteru i wchodziła z powrotem....może coś pomoże
__________________
Nasza córeczka 02.02.2010
|
|
|