2010-01-21, 16:01
|
#3806
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wielkie Jabłko
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Scent Bar XII
No to ja też się dorzucę - nienawidzę, nie znoszę zimy. Jestem zmarzluchem, który ma problemy z krążeniem. zamarzam zawsze i wszędzie (np. kilka lat temu w długi łikend majowy wybraliśmy się z wtedy-jeszcze-nie-małżem do Bukowiny Tatrzańskiej. Potupaliśmy sobie na Rusinową Polanę, było ze 12 stopni na plusie... a ja prawie odmroziłam sobie ręce - całe spuchły, najpierw były czerwone, potem już zbielały, straciłam czucie i inne takie przyjemności. Czucie całkowite wróciło dopiero po dwóch dniach). Ja tam zimę, wczesną wiosnę i późną jesień chrzanię! O! 
A teraz się wyżalę - ja już nie mam siły się pakować Dopiero 18 pudeł za mną (książki ), a jeszcze czekają płyty! I ciuchy! i flaszki (rany, ja nie wiem, jak ja je w tym bagażu przetransportuję, żeby mi nie potłukli i żeby... za nadbagaż mi nie dowalili Dobrze, że chociaż wszystkie papiery przewozowe na kota już mam W sumie to najważniejsze
Edytowane przez escritora
Czas edycji: 2010-01-21 o 16:02
|
|
|