2010-01-22, 00:04
|
#3312
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 68
|
Dot.: Kosmetyki mineralne Everyday Minerals - część IV
Dziewczyny, pomóżcie raz jeszcze w doborze podkładu idealnego Jakiś czas temu pisałam o perypetiach z doborem, w ostatnich próbach (i zupełnie wbrew moim oczekiwaniom) kategoria golden okazała się dla mnie najlepsza z dotychczas próbowanych.
Mam fawn i winged b. Fawn jest ciut za jasny, winged - zdecydowanie za ciemny i za żółty. Mieszam fawn z multitasking neutral i dodaję ciut winged --> efekt na załączonych zdjęciach (plus róż come what may). Niestety, nie jest to TO, a nie wyciągając wniosków z poprzednich chybień kolorystycznych zakupiłam oba w bigach.
Teraz zdaje mi się, że mam nieco zieleni w cerze - widać to na szyi chyba najbardziej, dlatego zastanawiam się nad oliwkami. Chciałabym coś, co będę mogła mieszać z posiadanymi goldenami. Czy olive neutral zdałby egzamin? A może celować w olive medium i mieszać z dużą ilością fawna? A może po prostu zainwestować w minta i nim dodawać zieleni?
Acha, po tym jak pomaziałam się żółtkami i zadowolona poleciałam na uczelnię, napotkana koleżanka z niepokojem i troską spojrzała na mnie, i zapytała czy dobrze się czuję - bo wyglądam jakby mi było zimno i słabo (podobna sytuacja zdarzyła mi się już po raz drugi - wcześniej po globalnym użyciu korektora multi-tasking). Może fawn jest jednak zbyt jasny? Może nie ta kategoria? Znalezienie swojego koloru to chyba Odyseja jedna wielka ..
Edytowane przez nadzi
Czas edycji: 2010-01-22 o 00:06
|
|
|