Wczoraj przyszedł nasz wózek.
O taki:
http://www.allegro.pl/item872233272_...a_gratisy.html
Każdy inny jaki mi się podobał to się niestety teściowej cenowo nie podobał a i tak ... bez fotelika samochodowego jest, bo teściowa twierdzi, że się będzie gondolke wypinać i w gondoli w samochodzie wozić

.... . Nawet tego nie skomentuje

Powiedziała Tż'owi, że wózek dostaniemy jak się małe urodzi, a właściwie to wtedy TŻ dostanie właśnie gondolkę żeby miał w czym dziecko w aucie przewieźć ... niedoczekanie

Już mu na wszelki wypadek powiedziałam, że jak po mnie przyjedzie bez fotelika to może się obrażać, ale wrócę do domu autobusem

I tu mam pytanie do was

Mój mąż ostatnio jakiś bardzo podatny na wpływ swojej mamy (

) i się mnie pyta a co nam da fotelik? Że przecież taki maluszek tyle co ze szpitala sam główki nie trzyma i w razie jakiegoś hamowania to co mu niby główkę przytrzyma??? Więc starałam się dowiedzieć, a co ma w ogóle całe dziecko przytrzymać na miejscu jak będzie leżało w gondolce w razie takiego nagłego hamowania, bo w foteliku są właśnie po to pasy, ale on dalej swoje i twierdzi, ze fotelik się dla noworodka nie nadaje ( niech zgadnę gdzie to usłyszał

... ) Jakieś argumenty? Linki do stron? POMOCY?

Bo chyba go rozerwę normalnie jak mnie dalej wkurzał będzie.
No ale anyway, wracając do wózka (
tutaj pojawi się opis, który głównie kieruję do JoannM - głównej zainteresowanej 
). Ma wszystko co chciałam żeby miał (nie licząc fotelika

). Na żywo wydaje się naprawdę bardzo solidny i dobrze wykonany. Nie ma żadnych niedociągnięć, odstających elementów, czy niedoszytych niteczek. Wygląda naprawdę wzorowo. Jest bardzo stabilny, ale lekki zarazem. Pierwsze jednak co rzuca się w oczy jak wózek stoi sam solo w mieszkaniu to GIGANTYCZNE wręcz koła! Co innego jak się wózki widzi na spacerach, czy w sklepie gdzie stoi ich kilkanaście koło siebie, a co innego jak taki sam stoi w mieszkanku. Koła są naprawdę olbrzymie, teściowej tylne koła to prawie do kolan sięgały ;D (zrobiłam zdjęcie z łapką - na dole w załączniku). Pompowane.... duże... fajne

. Można je poodpinać w razie potrzeby, ale uważam, ze takiej potrzeby nie ma, bo nawet z kołami wózek da się złożyć do bardzo przyzwoitych rozmiarów i myślę że bez najmniejszych problemów cały zestaw (razem z gondolką i spacerówką) wejdzie nawet do naszego forda fiesty

.
Hmmm.. co tam jeszcze.... . Amortyzatory - całkiem fajne, wózek dobrze sprężynuje - w taki sposób że zdaje się że w terenie sam "wyskoczy" przodem na krawężnik. Natomiast póki co te sprężyny są na tyle rozchodzone, że raczej kołysanie w nim dziecka odpada... nie buja się tak delikatnie i łatwo, tylko właśnie bardziej sprężynuje, ale to może kwestia tego, że nowe jeszcze. Hamulce w wózku dobre. Dobrze trzymają, osobno blokuje się każde koło. Żaby zablokować przednie skrętne koła trzeba to zrobić z przodu, ale na szczęście wystarczy je w miarę prostu ustawić, zablokować i one przy pierwszym ruchu wózkiem zaskakują tak, żeby były prosto - więc nie trzeba się martwić tym, że się przednie koła zablokuje jakoś nierówno i że będzie wózek znosić. Wózek łatwo się składa i rozkłada i bardzo podoba mi się sposób montażu i demontażu siedziska. W sklepach widziałam różne metody, min. taką że Pani musiała nacisnąć coś na jednym boku, trzymając to naciśnięte drugą ręką nacisnąć to samo na drugim boku i trzymając oba wciśnięte wyciągać siedzisko... . Tutaj natomiast odbokowuje się osobno każdy bok (ale razem też można

), nic nie trzeba trzymać. Jak się odblokuje oba boku to się łapie za siedzisko i się je wyciąga ... i tyle. Oczywiście siedziska można montowac i przodem i tyłem do kierunku jazdy (i wózek wydaje się stabilny w obu wypadkach (ale to wiadomo, co innego w domu, co innego w terenie, ja testowałam w domu) tak samo nie ma problemu ze zdjęciem siedziska jeśli się je odwrotnie założy (w niektórych modelach jest ten problem).
Hmmmm.... kosz na zakupy ma udźwig do 4kg (dużo ma tylko do 2kg) więc się cieszę, bo ja codziennie kupuje 2L mleka i gdyby były mniejszy ten udźwig to to byłby koniec zakupów

Torba zapinana na rączkę też sporych rozmiarów (foto). Nie wiem jak z obciążeniem tej torby kiedy jest zapięta na rączce. Bo w sumie można ją na różnych wysokościach zapiąć, min. też prawie przy samej gondolce i w tym przypadku nawet przy dużym obciążeniu nie powinno przeciążać wózka, ale to tylko takie moje wrażenie, nie wiem jak to będzie w praktyce.
(...) Co do materiały. Naprawdę nie jest aż tak strasznie błyszczący, prezentuje się całkiem dobrze

. Bardziej błyszczące są te elementy ciemniejsze i w sumie patrząc gdzie sa porozmieszczane to ma to pewien sens. Bo ten materiał sprawia wrażenie dobrego to wycierania z brudu, a wózek jest nim "obity" właśnie w takich najczęściej brudzących się miejscach. Co prawda nie sprawdzałam, ale zdaje się że faktycznie w razie czego można pościągać też wszystko do prania..
Gondola i spacerówka jak na takie laickie oko wyglądają dobrze, nie są ani mniejsze an większe niż inne które widziałam, więc myślę że rozmiarowo będą dobre. Budka i w gondolce i w spacerówce jest odpowiednich rozmiarów, tzn. na pewno spełni się jako ochrona przed deszczem (nawet zacinającym) czy słońcem, nie jest z tych tylko "do ozdoby", tylko faktycznie osłania. W spacerówce wręcz z tyłu jest więcej materiału i tego stelaża od budki, że można dziecku całkiem zaciemnienie zrobić

Tak że tylko nóżki wystają

Zobaczymy po kim będzie mieć urodę, bo kto wie czy takie rozwiązanie się nie przyda

. W gondolce z tyłu jest lookswera (z foli), w spacerówce się nie doszukałam, za to spacerówka ma na budce z tyłu zamiast tego dodatkowe kieszonki z siateczki (widać na zdjęciach na allegro jeśli się przyjrzeć). Spacerówkę można ustawić w 3 pozycjach, ale całkiem płaskiej nie ma, jest prawie płaska, ale jednak nie całkiem leżąca (co w sumie nie przeszkadza, skoro i tak jest gondolka w razie czego - na foto widać jak bardzo się rozkłada), podnóżek też regulowany (i obity folią żeby się nie brudził), a ten taki drążek z przodu w spacerówce jest wypinany, więc może być, ale nie musi. (...) Ehhh... co jeszcze

. Hmmm.. rączka wygodna, co prawda z jakiegoś sztucznego tworzywa, ale się nie ślizga i nie ma żadnych żłobień które by po kilku minutach jazdy powodowały odciski na paluchach

Łatwo też jest zmienić jej wysokość, bo te przyciski po bokach fajnie chodzą (w sklepach z niektórymi wózkami miałam z tym problemy). Tak więc suma sumarą jestem zadowolona póki co

Zobaczymy jeszcze jak się sprawdzi w terenie, ale myślę że będzie dobrze

No i jednak STRASZNIE SIĘ CIESZĘ ŻE TE KOŁA SĄ SKRĘTNE! Na próbę ustaliłam sobie trasę po mieszkaniu teściowej. Zablokowałam przednie kółka i już na pierwszym zakręcie miałam problem. Ja jestem sierota straszna, źle wycelowałam, więc nie dość że musiłam przodem w górze manewrować, to tak ciulowo zajechałam, że potem i tył wózka musiałam podnosić... no i ogólnie się namęczyłam żeby zaplanowaną trasę zrobić. Później jak wróciłam na "start", odblokowałam koła i .... MAAAAGIA *_* Bez najmniejszych problemów

i TO MI CHODZIŁO!

Nawet Tż szalał po mieszkaniu z wózkiem i to z dość duza prędkością (muszę mu limit jakiś ustalić

) tylko zawaliłam, bo się mnie tak czepiał na co mi skrętne koła... mogłam mu zablokowac wczoraj jak tak sobie jeździł.... pewnie by do d*** zajechał z zablokowanymi

.
JoannM... jakbym zapomniała o czymś jednak napisać mimo tej całej epopei powyżej (mimo że wiem, że to bez ładu i składu, ale w recenzjach jestem BARDZO kiepska ;D) to daj znać
P.S. Aha i wszelkie zapięcia są na takie... zatrzaski? Albo duże napy? Nie wiem jak to się poprawnie nazywa. Ale na takie solidne. Także tez się cieszę, bo bałam się, że to będą rzepy ;]