Re: transwestyta-prosze
Droga Madziu [img]icons/icon7.gif[/img]
Ja nie wiem jak mogłabym Ci pomóc. Pytasz jak to jest być kobietą? To jest naprawdę tak złożony problem, że nie sposób go opisać słowami. Ja po prostu jestem kobietą i mam tego świadomość. To się rozwija już od kołyski. Zabawy w księżniczkę, zabawa w dom.. Potem odkrywanie różnic między płciami. Pierwsze miłości, marzenia erotyczne..
Tak naprawdę prawdziwą kobietą poczułam się po pierwszym stosunku z moim ukochanym mężczyzną. To było tak wspaniałe uczucie i tak niesamowite przeżycie, że byłam przekonana, że tę odmianę widać na odległość hihi. [img]icons/icon7.gif[/img] Potem kolejny szok - uczucia macierzyńskie. Coś tak silnego i wszechogarniającego, że tłumi wszelkie inne uczucia.
A co jeszcze nas określa?? Budowa ciała, wahania hormonalne a z tym humorki i okropne samopoczucie. Menstruacja - zapewniam, to nic przyjemnego [img]icons/icon7.gif[/img] Ciąża a z nią wszystkie radości, troski i ból, który mimo, iż jest nie do opisania przynosi uśmiech na twarzy.
Dalej - pragnienie zachowania wiecznej młodości i szczera nienawiść do zmarszczek, cellulitu, rozstępów, nadwagi.. [img]icons/icon7.gif[/img]
Chęć bycia kochaną, adorowaną, podziwianą.
I tak dalej są to setki rzeczy.
Czy to Ci coś mówi? Bo nie mam naprawdę pojęcia co możesz Ty odczuwać. Wręcz widzę pewną niekonsekwencję w Twoim postępowaniu.
Chcesz być postrzegana jako kobieta, ale strzeżesz i podkreślasz na każdym kroku fakt bycia transwestytą. Oburzasz się, że mężczyzna nazywa Cię kotkiem, ale z drugiej strony chcesz, żeby widział w Tobie kobietę.
I jeszcze jedno Magdo. Obawiam się, że nigdy nie będziesz postrzegana jako kobieta, jeśli całkowicie siebie nie zmienisz – zmiana wyglądu, płci i na pewno otoczenia. To, jak pisałaś dla Ciebie zbyt duże wyrzeczenie, i ja to rozumiem i szanuję. Ale czy liczysz się z tym, że kiedyś może nadjeść czas, że nie będziesz już mogła żyć w ciele mężczyzny?
Na razie mam dla Ciebie propozycję, żebyś tu na forum spróbowała być 100% kobietą a nie transwestytą. Spróbuj pisać i zachowywać się jak my. I nie podkreślaj na każdym kroku swojej odmienności. Co o tym myślisz?
Pozdrawiam gorąco
PS. Ale się rozpisałam i mam nadzieję, że to w ogóle ma jakiś sens.
AgaZ
__________________
Kochane Wizażanki,
bardzo Was proszę piszcie w sprawie wszystkich zgłoszeń i problemów do Aniołka Tasmańskiego. Aniołek jest THE BEST. Ja już nie pracuję w wizażu od czerwca 2014. Bardzo mi przykro, ale już nie mogę odpowiadać na Wasze prośby
|