2010-01-23, 11:06
|
#1
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 548
|
Wzdęty brzuch...
Kochane wizażanki Nie wiem czy piszę w dobrym dziale, ale nie będę zaśmiecać dietetyki. Wychodzę z ed. Wczesniej jadłam 400-500 kcal. Teraz staram się jeść więcej i staram się przytyć. Tzn, może jeszcze nie jestem na to gotowa, bo wszyscy chcą tego bardziej niż ja, ale z wagą 35 kg na 164 wzrostu to chyba nie bardzo. Mniejsza o to. Chciałam zapytać o coś innego. Od kiedy zaczęłam jeść więcej, mój brzuch jest strasznie wzdęty pod pępkiem, twardy i nie daje się zlikwidować. Brzuch od zawsze był moim kompleksem choć przed chorobą ważyłam 47 kg. Czy to wzdęcie minie kiedyś? Czy wy też tak miałyście i jakoś sobie z tym radziłyście? Liczę na szybkie odpowiedzi
__________________
Blog kulinarny
Co mi zostało w życiu prócz czterech ścian
Nigdy nie chciałam wiele, co dzisiaj mam
Dobry sen znikł wchłonięty w czerń
Nie został nikt co kochał mnie
Nie mam już nic
Nie ma już nic
Nie ma już mnie...
|
|
|