Dot.: "Te co pała na nie nocą działa" :D, cz. II
Ja wstalam o 10, w sumie chetnie bym pospala, ale wstajac o 14 czulabym sie jeszcze gorzej zamiast lepiej.
A jak gdzies musze wstac w tygodniu to wstaje na ostatnia chwile, wiec nie ma mowy nawet o 5 minutowej drzemce
|