2010-01-28, 17:35
|
#4925
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 933
|
Dot.: Studniówkowiczki 2010 :) cz III
zdałam!  
pominę fakt, że trafiłam na najgorszego egzaminatora w całym WORDzie, o którym krążą różne legendy i słyszałam, że go wylali niestety nie... Generalnie zdaje u niego średnio 2/10 osób Dobrze, że mi się nie przedstawił na początku, bo byłabym pewna, że nie zdam. Dopiero w domu zerknęłam na kartkę i pieczątkę W ogóle myślałam, że nie wsiądę do samochodu, bo zaczął zadawać mi takie durne pytania odnośnie płynu do spryskiwaczy, że miałam ochotę iść w cholerę i nie zdać, byleby tylko odejść od tego ch...a. Cały egzamin straszył mnie 'bo za chwilę się przesiądziemy', walił różne chamskie teksty i był niemiły. Ja na szczęście jestem spokojnie usposobioną osobą i wszystko przemilczałam i przytakiwałam tylko, co prawdopodobnie mnie uratowało Ostatecznie na placu stwierdził, że wynik 'baaardzo naciągany pozytywny' a jak wysiadłam z samochodu to rozbeczałam się i przez pół godziny nie mogłam uspokoić. Facet strasznie zjechał moją psychikę i w ogóle do mnie nie docierało, że zdałam. Cały czas traktował mnie jak jakąś pustą lalę i mówił ironicznym tonem. Powoli zaczynam się cieszyć, że już po wszystkim I modlę się, żebym na niego nie trafiła jak będę zdawać na A... takich to nic innego tylko 
wybaczcie, musiałam się wyżalić
|
|
|