Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 37
|
Nie potrafimy uprawiać seksu.
Nadal potrzebuje pomocy.
Przyjaciółka nie potrafi doradzić, a z rodzicami nie wypada podejmować takiego tematu;
Przypomnę;
Jestem z Tż od 3 miesięcy. Od miesiąca stosuje plastry anty.
Ani ja ani on jesteśmy niedoświadczeni. Problem wygląda w ten sposób że już trzy razy próbowaliśmy się kochać - tak, 'próbowaliśmy'. Po prostu NIE POTRAFIMY TEGO ROBIĆ
Nie bardzo wiem co i jak , a dodatkowo już 3 razy nie miał wzwodu... Co jest dla mnie dosyć przykre, jednak go wspieram i nie robię z tego problemu.
Przy ostatniej, nieudanej próbie wymsknęło mu się, że obawiał się seksu bez prezerwatywy.
Normalnie wściekłam się, bo sam zaproponował mi hormony, więc myślałam, że wolałby po prostu bez prezerwatywy, a chorób się nie obawiałam, bo jestem jego pierwszą i (mam nadzieje) jedyną partnerką.
Obiecał mi, że od tamtej pory będzie mówił mi o wszystkich swoich wątpliwościach i jakichkolwiek obawach oraz zapewniał, że to było jedyne w czym miał problem i co zaprzątało mu głowę. Więc doszliśmy do porozumienia, że będziemy używać i plastrów i prezerwatywy.
Myślę, że jego mama ma duży wpływ na jego seksualność, jest pielęgniarką i coś tam zdarzy mu się napomknąć, że mama mówi, iż plastry to nie pewne, lepiej zabezpieczać się dodatkowo prezerwatywą - Okej, przecież dla mnie to lepiej ! - zminimalizowane ryzyko do zera. Ale myślę że na niego naciska aby by był ostrożny, by czasem nie było wpadki. 
Nie rozumiałam tylko po co mnie rozbierał, skoro czuł się niepewnie, bądź też nie miał ochoty(?) lub coś innego, w związku z czym nie miał wzwodu i wszystko kończyło się przepraszaniami z jego strony.
Nie ukrywam - ciągle chce mi się seksu. Nie wiem czy mogę to określić wysokim libido, bo nie wiem nawet jak to jest uprawiać seks. Podniecam się bardzo szybko w każdym miejscu, jednak nie jestem jeszcze na tyle odważna by kochać się w kuchni na blacie czy też na imprezie. chociaż przechodzi mi to czasem na myśl Co nie urozmaica naszych prób - standardowo - wieczór i łóżko. Jednak to wychodzi dosyć spontanicznie ! Niczego nie planuje, normalnie nawet ostatnio zapomniałam ogolić nogi Ale nie mogłam się powstrzymać. Na jego widok w moim łóżku myślę tylko o jednym. Gdy leżymy i oglądamy filmy - dotknie mnie i już mogłabym działać.
Mało tego, mam również parcie ze strony ginekologa, bo za miesiąc mam mieć wizytę i normalne badanie, gdyż do tej pory badał mnie jedynie przez odbyt. (nie, no oczywiście, mogę iść i powiedzieć mu - Sorry, panie, przepisuj kolejne plastry bez badania bo nie było penetracji )
NIESTETY
Prawie codziennie wymsknie mi się jakaś sugestia związana z seksem. Później mi głupio bo czuje się jakbym naciskała, nalegała.
Oprócz tego jeszcze mam problem, gdyż nie wiem CO MAM ROBIĆ.
Jak go dotykać w miejscach intymnych... Przy tej ostatniej, trzeciej próbie nakierował mnie ręką na penisa, jednak nawet nie potrafiłam, nie wiedziałam co z 'nim' robić, jak go pieścić
Może to i śmieszne, jednak dla mnie jest to dosyć duży problem
Czytałam wiele wątków, wszędzie dziewczyny radził aby się nie przejmować, nie planować, że wszystko samo wyjdzie. Jednak u mnie nic nie wychodzi, po każdym nieudanym stosunku chce mi się płakać, że nawet nie potrafię sprawić mu przyjemności. Przecież nie powiem mu : słuchaj kochanie, chodź się napijemy alko, to pójdzie nam łatwiej.
Skąd mam brać porady? Gdzie nauczyć się seksu ?
Jak sugerować mu jakieś pozycje? Jak do tej pory to leżymy albo ja na nim, albo on na nie, albo on siedzi a ja na nim. Jest to już monotonne i nie dziwie się, w sumie, że może przestało go to kręcić.
Jest nieśmiały w tych sprawach, nie wiem jak go ośmielić, nie zrażając go do tego. Czuje że unika tego tematu, nie podejmuje tematu seksu i nie odpowiada na moje sugestie.
Proszę pomóżcie w miarę możliwości.
|