|
Dot.: Studniówkowiczki 2010 :) cz III
u nas wystarczylo ze przy wejsciu podalam imie i nazwisko no i klase rodzice mieli liste, wykreslali kto juz jest gdyby pewnie doszlo do tego ze ktos podszyl sie pod kogos i wszedl na jego miejsce to trzeba by bylo dowody sprawdzac ale bylo ok
ja tam u nas nie widzialam nikogo zalanego w zgon moja kolezanka byla bardzo pijana ale nie zalana (weszla do klasy, nalala sobie do takiej wysokiej szklanki polowe wodki, wypila i poszla sie dalej bawic ), moja mama mi za to mowila ze jak byla w lazience to byly tam tak pijane dziewczyny ze bez skrepowania dzielily sie doswiadczeniami seksualnymi
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..."
|