[Bajumi]

Witam.
Mam do Was pytanie.
Ale po kolei. Od jakiś 2 miesięcy dość poważnie zadaję się z pewnym chłopakiem (żeby nie powiedzieć, że z nim kręcę, bo może to zostać źle odebrane). Niewątpliwie ma się na rzeczy - to jest bezdyskusyjne. Ale rzecz w tym, że zbliżają się Walentynki i nie wiem jak się zachować, bo to nasze pierwsze wspólne święto w tym stopniu wtajemniczenia naszej znajomości. Czy może na owe Walentynki (wykluczamy możliwość kupowania prezentów), to ja powinnam pierwsza zaproponować spotkanie, jakieś wyjście, złożyć mu "miłosne życzenia", czy może poczekać, aż on pierwszy wyjdzie z jakąkolwiek propozycją odnośnie tego dnia. Proszę nie traktujcie mojego pytania niepoważnie, zależy mi na tym, by w jego oczach nie wyjść na jakąś natrętną panienkę (on wyznaje zasadę wszystko małymi kroczkami - kiedyś któraś go skrzywdziła i jak powiedział uczy się na nowo miłości ode mnie, więc nie chcę zepsuć tego co już osiągnęliśmy).
Dzięki za odpowiedzi.