2010-01-30, 13:44
|
#1189
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 542
|
Dot.: Wredny Rocznik 1995- czyli hipokrytki i intrygantki cz. V
No więc tak:
Myslałam, że coś złego się stanie, bo na początku tata nie mógl mnie zawieśc, więc musiałam jechac emzetką i to o godzinę później. Później, gdy już wychodziłam z domu, popsuł mi się zamek w kozaku. Babcia musiała mi go naprawic, bałam się, że nie zdązę na przystanek. Ale zdążyłam. Chłopak od gg już na mnie czekał na przystanku. Poszliśmy do McDonaldu. Kupiliśmy zestawy, zjedliśmy i siedzieliśmy tak ponad 3 godziny Fajnie było Na parę tematów mówił tak, jakbyśmy mieli się nadal spotykac, co oczywiście jest na plus Zaprosił mnie do kina, ale do Łodzi, więc muszę się mamy zapytac, czy będę mogła... Później odprowadził mnie pod blok. Kurczę, mysłałam, że chce mnie pocałowac, ale nie zrobił tego
W końcu umówiliśmy się na poniedziałek, że przyjdzie po mnie do szkoły i pójdziemy na małe zakupy 
Fajnie było 
---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------
Cytat:
Napisane przez nalezedociebie
Cliv dotka pokaż włochy ;P a po tych preparatach szybciej rosną ?
|
__________________
Języki!
Angielski B1/B2
Francuski A1
Hiszpański A1
Włosomaniaczka
|
|
|