[sanderinka]

Napisane przez alexa1307

Dziekuje bardzo za wsparcie kochana Tobie i reszcie kobietkom tez dziekuje slicznie
moze to ja jestem jakas dziwna i doprowadzam do tych wszystkich sprzeczek bo ja bym chciala aby u mnie wszystko bylo jak w pudeleczku,wszystko bylo tak jak ja tego chce a sama jak mnie maz o cos poprosi zebym zrobila po jego mysli to ani mi sie mysli,wiem,ze nie jest ze mna latwo a zwlaszcza teraz jak jestem w ciazy,zwlaszcza ,ze moj synek mi dzis tak delikatnie powiedzial,ze sie calymi dniami kogos czepiam i caly czas krzycze i cos od kogos oczekuje,mam nadzieje,ze mi to przejdzie jak tylko urodzi sie Dorian bo to ja sama chyba doprowadze do rozpadu tego malzenstwa,mam nadzieje,ze juz niedlugo wszystko wroci do normy bo pozniej bede sobie plula w brode

możę właśnie to przez hormony... nie wiem ale trzymam mocno kciuki zeby bylo wszytsko ok ... moze nie umiem tego ładnie ubrac w słowa...

Napisane przez alexa1307

No a ja niestety jestem jakas chora psyhicznie pedantka
no ale to jest silniejsze odemnie i nie potrafie nad tym niestety zapanowac,obiecalam sobie,ze od jutra bede do wszystkiego podchodzila lajtowo ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu

powodzenia