[hd2005]

wreszcie mam czas dla siebie ...
Jestem na zwolnieniu ale nie miałam chwili na "nie robienie niczego".
W weekend miałam ostatnie egzaminy. Stres puścił. Obiecałam sobie, że teraz będę robić to co będę chciała a nie tylko siedziała nad notatkami i ksiązkami. Zostało mi pisanie pracy magisterskiej ale przecież mam na to kilka miesięcy ))
Najfajniejsze jest to, że obronę będę miała tydzień może dwa przed terminem porodu )) Będzie wesoło.

Dzisiaj zajęłam się tym co lubię najbardziej - decoupage. To mnie odpręża


---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez aniaa22

odczuwam a wlasciwie to bardziej moj maz nie raz sie zdarzylo mu jechac do sklepu bo chcialo mi sie loda czy cos

więc jednak
A juz myślałam, że to jakaś przesada z tymi zachciankami