Dot.: Siatkówka bogiem. Wizaż nałogiem, a bez pały nie ma chwały! Czyli Łona Fajt?! c
Bry!
Mi sie dziś śnilo że kiedys zabladzilam kolo domu w lasku i tam dopadla mnie mafia i zmusila do zostania kochanką gangstera uwięzioną w jego domu. Lekko nie bylo ciągly strach bicie itp. Ale najlepsze jest to ze ja sobie to wszystko przypominalam z perspektywy X lat bo w samym śnie on tak mnie polubil ze pozwalal mi w końcu odejsc nie chcial mnie unieszczesliwiać ale ofc na moje miejsce musiala przyjsc kolejna ofiara. No i ja patrzylam jak oni zlapali dziewczynkę ktorą znam z widzenia z mojego osiedla o kilka lat mlodszą. Wiedzialam co ją czeka nie chcialam zeby przechodzila to co ja więc narażając nas obie na śmierć pomoglam jej uciec. Ona zwiala a wydalo się że to ja jej pomoglam.
I ten moj gangster/mafiozo mowi do mnie z żalem 'Az tak mnie nienawidzisz ze nie dosc ze chcesz mnie zostawić to jeszcze pomagasz obcym w ucieczce?'Ogolnie byl rozżalony a ja przerażona ze albo mnie zabije albo zmusi do zostania tam do poki sie nie zestarzeje. Zaczelam plakac tlumaczyc ze to nie tak ze ja go w ostatnim czasie rownież bardzo polubilam... No i powiedzial tylko zebym zeszla mu z oczu i po iluś tam laach bylam wolna. Wrocilam do domu okazalo sie że szukalo mnie pol kraju...
The end.
Jestem chora na glowe jeśli chodzi o sny jako jako historie fantasy/krminalne czy ew. opowiadania. Czesto mi sie takie śnią. Baaardzo szczegolowe.
PS: Karola - Widze ze asortyment Zbynia się konczy to uderzamy w inny kierunek Dziękuje   Boski Miko I trochę mniej boski Matti tez sie znalazl chocby na ostatnim foto (ps: Skad wytrzasnelas zdjecia Zbynia w okularkach pod ściana?! )
|