[Luba]

Napisane przez mamcia81

Karmię piersią już rok, karmiłam moje dziecko praktycznie wszędzie, od przystanków autobusowych, sklepów, poprzez hipermarkety, kawiarnie, restauracje, aż po kościół Zwisa mi to i powiewa co myślą o tym inni. Może nie "wywalam cyca ociekającego mlekiem" ale nie chowam się histerycznie po kątach i nie przykrywam pieluchami bądź chustkami. Nie jestem Big Mamuśką, a zadbaną kobietką, szczupłą laską, jak mówi mój mąż, więc karmienie ma także walory estetyczne. Skąd to wiem? Ostatnio karmiłam w kawiarni: ilość śliniących się, zagapionych facetów- 5
Ci mężczyźni, którzy mówią, że czują niesmak na taki widok, tak naprawdę chcą być przytuleni do ciepłych piersi ślicznej mamy tylko nie powiedzą o tym swoim kobietom...to zdanie mojego męża

tak, jest sie z czego cieszyć...
serio, do tej pory myslalam, ze nie ma na swiecie takiej kobity, ktora karmi dziecko publicznie miedzy innymi po to, zeby obcy faceci slinili sie na widok jej piersi. nie, nie dziekuje za pozbawienie zludzen

sama karmilam dzieci publicznie, zdarzalo mi sie to w roznych sytuacjach ale raczej odwracalam sie, zaslanialam (nie histerycznie bynajmniej) i nigdy mi nikt zlego slowa nie powiedzial a moze nawet nikt nie zauwazyl jak karmie.
i jak zawsze bylam zdania, ze karmienie piersia publicznie nie jest niczym zdroznym to po takich wypowiedziach jak ta wyzej sklaniam sie ku temu, by jednak to dziecko z leksza przeglodzic

tak, z pewnoscia faceci chca byc przytuleni do cieplych piersi karmiacej obcej kobity i tylko czekaja na to, zeby im mleko sikalo po oczach...
to moje zdanie, nie musze sie podpierac zdaniem meza.