[martaaaa92]

byłam w leptokarii w 2008, ale w nie w moyses, więc mogę opowiedzieć Ci tylko o Lepto. z tego co wiem jest tylko jedna dyskoteka, my nie mogliśmy tam chodzić(choć byli tacy co chodzili;P) jest tam podobno b. niebezpiecznie, więc raz wyjechaliśmy (nawet nie wiem dokładnie gdzie) autobusem na taką na otwartym powietrzu otoczoną palmami było meeeega! miasteczko też jest zarąbiste;P na głównej ulicy widać i góry, które są przed tobą, jak i morze za tobą (widok dość niecodzienny w PL) jedyne co mi się nie podobało, to bezdomne psy ;( ja jestem na ich punkcie strasznie wyczulona i aż mnie za serce ściskało, gdy musiałam patrzyć na te wychudzone, szukające za wszelką cenę cienia psinki;((((((
jednak pobyt w lepto uważam za najlepszy obóz na jakim kiedykolwiek byłam! jak chcesz coś jeszcze wiedzieć, to się pytaj