2010-02-05, 17:02
|
#8
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Tylko sex jest wazny ???
Cytat:
Napisane przez Jaga34
Postanowilam podzielic sie moim problemem...o ile mozna to nazwac problem ale ta sprawa mnie nurtuje.Mam nieco ponad 30 lat,dwojke dzieci, meza od 6 lat...Przed slubem znalismy sie 3 lata. Jestem mysle atrakcyjna kobietka, widze ze podobam sie wielu facetom i mojemu mężowi naszczęście też... Moj mąż ..jak wiekszosc facetow chce wspolzyc dosc czesto , ja takze to lubie ale mam wrazenie,odczucia , ze poza naszym udanym sexem jest po prostu wielka przepasc. Mąż ciagle mi powtarza jaka jestem zgrabna,tu najczesciej wymienia moje walory kobiece...w sexie skupia sie tez prawie wylacznie na nich, jak bardzo go kręcę,podniecam itp...ale czuje ze czegos jednak brakuje, czegos glebszego.Nadmienie,iz bardzo zadko mam orgazm, w zasadzie tylko lechtaczkowy ...Czesto jest tak, ze maz dąży do wlasnej rozkoszy i konczy a ja czuje sie jak materac ....Czesto tez w myslach tylko pragne by sie nasz stosunek skonczyl, bo jest mocny itp.... czasem dla mnie bolesny ...Ciesze sie ze mąż mimo tylu wspolnych lat podnieca sie mna ale ja czuje jakas pustke, brakuje mi czulych slow, a przede wszystkim spojrzenia w oczy...to glupie pewnie ale ...jednak.... nie lubie kiedy ucieka przede mna wzrokiem, wpatruje sie w moje czolo czy brode...to takie puste, takie nijakie ....nie potrafie jemu o tym powiedziec bo zapewne poczuje sie obrazony, kiedys probowalam ..zasmial sie i powiedzial...ty i twoje wrazenia .....
|
no faktycznie ten seks jest udany tak samo jak cała reszta. Ty się boisz cokolwiek powiedzieć bo Cię wyśmieje  wy jesteście parą tempych drechów czy małżeństwem z sześcioletnim stażem i dwójką dzieci??
|
|
|