[otako]

Napisane przez malina19

w LO to byly luzy z tymi badaniami bo w sumei za kare co mogli zrobić, lpraktycznie nic
a na studiach powstryzmywali kiedyś nam karty zaliczeniowe w dziekanacie, a wiadomo bez nich nie mozna isc na egzaminy

Uuu, to nieźle. Na mojej uczelni nikt się nie przejmuje zdrowiem studentów. Jedynie ubezpieczenie zapłacić w październiku, albo przynieść zaświadczenie, że jest się ubezpieczonym. Na tym się kończy troska o zdrowie, żadnych badań robić nie trzeba