Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rodzice-TŻ-nocowanie
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-08, 12:40   #154
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Rozumiem wypowiedzi: ja miałam tak, nie wyobrażam sobie żeby nocować, rozumiem jak ktoś pisze że sądzi że powinnam te zasady zaakceptować. Zdarzają się nawet osoby, (wyobraź sobie) które uważają że moi rodzice grubo przesadzają. Ale to co niektórzy wypisują naprawdę jest niepotrzebne i nic nie wnosi.

Na pewno gdybym miała prawko, samochód, częściej bywałabym u TŻta. Choć moim pewnie i tak by się coś nie spodobało...

Z postów niektórych wynika że rodziców powinno się traktować jak święte krowy, nie dyskutować, dzieci i ryby głosu nie mają. Według mnie człowiek uczy się całe życie i nawet luzu mogliby się nauczyć.

Wszystkie piszą, że przeszkadza im "obcy" facet za drzwiami. Tymczasem ja nigdy nic takiego nie usłyszałam od nich. Jedyne co - "kto to słyszał, nie wypada". Więc wnioskuję, że nie o to chodzi.

I jeszcze co zauważyłam. Jedna pisze, że ją denerwuje narzucanie tu komuś swojej moralności(a sama tak robi)... Mnie też...
Piszecie(nie tylko w tym wątku, myślę o całym wizażu) jakby istniał tylko jeden właściwy wzór zachowania, jeden właściwy model życia, jeden właściwy model związku itp. A tak nie jest, ludzie są na to zbyt różni.
Wiesz, najbardziej na forach drażni mnie, kiedy ktoś zakłada wątek, mając tylko swoją jedną rację i nie dając się przekonać do żadnych odchyleń w jedną czy drugą stronę. Ja rozumiem, że masz swoje poglądy, ale czy zastanowiłaś się chociaż raz, czy Twoim rodzicom naprawdę nie przeszkadza OBCY człowiek w domu? Oburzasz się, że przecież to Twój chłopak (normalnie prawie członek rodziny), ale może zamiast myśleć tylko o sobie pomyśl też czasem o swojej rodzinie? Rodzice to nie "święte krowy", ale mają prawo od Ciebie wymagać i ustalać zasady panujące w Waszym domu. Dziwię się zresztą Twojemu chłopakowi, że zamiast wyjść o rozsądnej porze i nie narażać Cię na złość rodziców woli siedzieć do nocy, a potem oboje jesteście obrażeni. Zgadzam się z zagubioną - przecież to niebezpieczne wracać w nocy, nie pomyślałaś nigdy o tym? A jeśli tak bardzo przeszkadza Ci, że w Twoim domu jesteś po prostu zadręczana, to dlaczego się nie wyprowadzisz? Albo nie zrobisz sobie tego prawka? I nie pisz, że Cię nie stać, bo skoro nie jesteś jeszcze samodzielna finansowo, to powinnaś szanować i respektować zdanie swoich rodziców, którzy Cię utrzymują.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując