2003-07-09, 13:05
|
#10
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 71
|
Re: Strach przed porodem
Hej,
To teraz ja się pomądrzę 
Ostatni etap porodu, czyli wydostawanie się dziecka w zasadzie nie jest bolesne, bardziej męczące, to tak, jak, za przeproszeniem - mam nadzieję, że nikt się na mnie nie obrazi, robienie kupy po kilkudniowym zatwardzeniu, tylko bardziej uciążliwe, rozcinania krocza się w zasadzie nie czuje, a już rodzenie łożyska to betka.
Niestety, skurcze są bolesne jak jasny piorun, ja miałam z krzyża i modliłam się do wszystkich świętych, ale przecież nie trwają wiecznie a fefekt męczarni 
Nie ma się czego bać (łatwo powiedzieć), po prostu trzeba przez to przejść.
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby maleństwo urodziło się zdrowiutkie, a resztę przeżyjesz, jak to mówią nie pierwsza i nie ostatnia będziesz rodziła.
A poza tym, teraz jest taki luksus, którego ja nie miałam szczęścia zaznać, można chodzić, przybierać dowolną pozycję, brać prysznic i takie tam. Ech, czasy się zmieniają...
Pozdrówka
|
|
|