[dymka]

Napisane przez ChihPyh

Jedna z moich kotek od dwóch dni wariuje. Nie da się z nią siedzieć w jednym pokoju. Oczywiście nikogo innego nie zaczepia, tylko mnie. Czy ja wygladam jak jakis koci obiekt seksualny? Wchodzi mi na biurko, biega za mna wszedzie, wsadza mi łapy do jedzenia, ociera sie o mnie pupa, zostawia próbki śliny i przeraźliwie miauczy, jak tylko na nią spojrzę. Można zwariować... Muszę ją zamykać w pokoju, bo tylko wtedy się uspokaja i sobie po prostu śpi.

Moja prywatna kotka zachowuje się póki co normalnie, ale ten obcy kotek chyba całą noc spał na naszym parapecie - był tam przynajmniej o 5 rano jak Imbira wypuszczałam. Tam mi go żal było, bo przecież w nocy zimno... ale wciąż jeszcze się płoszy i boi wejść do domu

Napisane przez kocurzyca

To TŻta wina bo kiedyś kupowałam perfumy dla niego na urodziny wczymś takim jak Sephora w PL i akurat mieli jakąś akcję, że do każdego zakupu dodawali sporawe pudełeczko wypchane próbkami. Między innymi clinique. W ten sposób zakochałam się w clinique.
Gdyby nie prezent dla niego to nadal używałabym jakiegoś garniera (tfu)

Fajny TŻ
Ja z clinique miałam tylko kilka tuszy, podkład i peeling - wszystko dobre, ale póki co nie zachwyciłam się na tyle by nie zastąpić tego tańszymi odpowiednikami. A - i jeszcze próbki 3 kroków miałam - strasznie się na nie napaliłam, ale moja skóra zdecydowanie woli chociażby effaclar

Napisane przez Bejjka

a w Poznaniu śnieg pada

wciaż na głowie mam olej+rycynkę dziś jestem w domu, więc potrzymam jeszcze trochę myślicie, że ponad doba z olejem we włosach i na głowie to za dużo? bo chętnie zmyłabym go dopiero jutro rano

Nic mi nie mów o śniegu po śniadanku szufla i odśnieżanie....

Ja na głowie mam olejek mamusiowy ale na 15 na uczelnię, więc muszę zmyć Ty sobie spokojnie trzymaj krzywdy tym włosom nie zrobisz