2010-02-11, 20:31
|
#8
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Gród Króla Kraka
Wiadomości: 774
|
Dot.: Zaręczyny a żałoba
Paula. ja sie z Toba zgadzam, ogolnie stoje na stanowisku ze lepiej mieć za soba niz przed soba, bo i stres narasta, a i nie wiadomo ile jeszcze potrwa zanim sie dziadzio i mama z zaloby wykaraskaja psychicznie. zreszta - nie planujemy bog wie jakich oficjalnych zareczyn - po prostu przyjsc, w milej atmosferze porozmawiac i powiedziec ze sie kochamy i w przyszlosci zamierzamy pobrac.
Mama TZ-ta, ktorej przez przypadek sie wygadal,bo mu glowe suszyla ze sie ma oswiadczyc wrezcie, twierdzi zeby kupic pierscionek i sie z nim nie afiszowac. ;] a nasze rodziny dzieli 200 km, wiec pewnie dopiero niedlugo przed slubem sie spotkaja. ;/
PS. Bardzo czekam na opinie osób które sie znalazly w sytuacji podobnej do mojej.
Edytowane przez Madzionella
Czas edycji: 2010-02-11 o 20:33
|
|
|