[hihi]

Napisane przez Margot45

Wracajac do tematu głupoty: Na SOR przywieźli nastolatkę, która wkładała sobie do pochwy tampony nasączone alkoholem. Ponoć o takim patencie przeczytała w jednej z gazetek dla młodzieży.

To jest cytat z bloga jednego medyka, świetnie facet pisze i tak mi sie w oczy rzuciło. Ciekawe, co panienka chciała przez to osiagnąć?

BTW mój gin też mnie parę razy spytał, czy nie mam zamiaru sie rozmnozyć, bo to juz czas najwyzszy - powiedziałam wprost, ze nie i od tej pory nie wraca do tematu. No, ale to w ogóle sensowny gosć jest.

No bo przecież wiadomo, że alkohol się wchłania przez sluzówki i można się "upić" szybko, tanio i skutecznie właśnie przez wkładanie sobie tamponów w odbyt lub pochwę.

Napisane przez Hosenka*

Mnie tak w tamtym roku "dopadło" dokładnie wieczorem 14.02 Nie ma to jak bolący brzuch i czerwony okres w tak romantyczne "swięto".

Tym razam moja macica wczoraj wydała ostatnie marne krwawe łzy

No to idealnie! czerwony okres w czerwone święto Bo walentynki sa najczerwieńszym świętem chyba