[brombusia]

Heloł
Ja dzisiaj wyspana, bo spałam do 9, TŻ przejął Młodego po 7 i się z nim bawił.
I wiadomość dnia: Filuś ponoć podniósł na wyprostowanych rękach całą klatkę piersiową, tak jak ostatnio Andre
Małż go zostawił na brzuszku dłużej, zgodnie z zaleceniami neurologa, że ma być jak najczęściej na brzuszku, a że przewracać mu się nie chciało, to się podniósł, ale jestem dumna

Napisane przez konspiracja

Brombi - widzisz wszystko dobrze u neurologa

Staś słodki , taką poważną, zamyśloną minkę ma, może będzie z niego filozof

Napisane przez kropka241

ja oczywiscie znow sama na placu boju. Chlopaki mi kaszla ale jakos po Adrianie widac ze lepiej sie czuje a Tomka bardzo mecza dziasla. Szkoda mi go niesamowicie.

Co do tej śliny, to chyba Madzia kiedyś pisała, jak nasze dzieciaki zaczęły się ślinić, że po prostu zaczęła się większa produkcja, a nie każde radzi sobie od razu z połykaniem, całej ślinki. To normalne, więc nie ma się co martwić. Pamiętam, jak mój bratanek zaczął się tak ślinić, biedaczek, moja mam jak mu wiązała bandankę pod szyją to pod spód wsadzała chusteczki albo watę, bo mu tak ciekło po brodzie, że bez tej dodatkowej ochrony, to zaraz miał całą bluzeczkę mokrą