|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Bioderma Photoderm spf 40 spray (400ml) - nowość.
Dziewczyny szykujcie portfele!!!
Bioderma Photoderm Spray spf 40/PPD 27- 400ml - do twarzy i ciała.
Link do KWC:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...sername=Kate30
cena: 74zł w aptecewsieci, w realu nawet do 90 zł .
Skład: water (aqua), dicaprylyl carbonate, octocrylene, methylene bis-benzotriazolyl tetramethylbutylphenol, butyl methoxydibenzoylmethane, alcohol denat, dimethiconol behenate, tocopheryl acetate, ectoin, mannitol, xylitol, rhamnose, fructooligosaccharides, laminaria ochroleuca extract, decyl glucoside, c20-22 alkyl phosphate, c20-22 alcohols, xanthan gum, disodium edta, sodium hydroxide, propylene glycol, citric acid, caprylic/capric triglyceride, phenoxyethanol, methylparaben, propylparaben, ethylparaben.
Dziewczyny jeśli macie jakieś zdjątko to wklejcie proszę linka lub fotkę bo ja nie znalazłam, a przydałoby się do zgłoszenia.
A teraz o samym sprayu.
Wczoraj wrzuciłam go na ramiona (byłam w krótkim rękawku) no i super się wchłonął, zostawiając śliczną minimalną wyczuwalna warstewkę.
Alkoholu nie czuć w zapachu (to dla mnie bardzo ważne). Dziś rano siup na paszczę - tak, tak natura eksperymentatorki zwyciężyła, no i dla was to zrobiłam oczywiście. No i póki co sam miód.
Wpsikałam sobie do miarki, konsystencja wodnista oczywiście, tak jak spray Avene, ale za to reszta to same zalety.
Wchłonie się każda ilość do matu - po kilku miesiącach z Avene to dla mnie widok niemalże nie do uwierzenia, leciutko pobielił (minimalnie), paszcza nie wymaga pudrowania. Nie maże się, nie wałkuje, nie zostawia smug, odrobinę osadza się w brwiach.
Na oczy bez problemu - zero szczypania ( bałam się, zwłaszcza po sprayu Avene). Nie lepi się wcale!!!!
No i ta pojemność - aż przyjemnie popatrzeć.
W drugiej części dnia dam znać jak się trzymał na buzi i jak ze świeceniem.
Póki co nie świeci się bardziej niż zwykły krem nawilżający, sama nie wiem czy pudrować czy nie. Posiadaczki cery idealnej mogłyby się nasmarować i iść - to pewne.
Przypudrowałam jedwabnym Hauschką, w godzinę po nałożeniu nos zaczął się świecić, na górę wrzuciłam perełki brązujące NuSkin (beztalkowe, z miką), jakoś nie lubię się w wersji totalnie bladej.
Myślę, że ten spray wrzucony na buzię opaloną samoopalaczem nie będzie wymagał brązera.
Podoba mi się, że narazie nie ściąga mi skóry, LRP D-P robił to w chwilę po aplikacji (alkohol - zresztą smrodek wyskokowy Antków też mi nie odpowiada), a tu póki co jest dobrze.
Na lato - wygląda na typ idealny.
Spray stosowany przez dłuższy czas na twarz może przesuszyć skórę, nie polecam dla skór suchych. Dla tłustych i mieszanych powinien być odpowiedni.
Edytowane przez Kate30
Czas edycji: 2006-05-08 o 14:00
|