[WhiteCherry]

Napisane przez Reijel

Ja pierdziu, od kiedy wszyscy szukają w muzyce artyzmu, historii, głębokiego przekazu? To już nie można zakręcić nóżką do fajnej, energicznej piosenki, żeby nie zostać uznanym za emocjonalnego bankruta?

Mam swoje zespoły i artystów, którzy poruszają mnie tekstami, aczkolwiek nie słucham ich non stop. Gdy idę na imprezę ze znajomymi albo prowadzę samochód lepiej podśpiewuje mi się Gagę niż Bon Iver. Mainstream/pop też ma swoje miejsce w świecie muzyki i na tym polu ona sprawdza się rewelacyjnie.

BTW, można być jednocześnie fanem Gagi i Metallici?

można tzn. ja nie jestem fanką Gagi, nie znoszę jej piosenki Poker Face, ogółem na jej twórczości za bardzo się nie znam, lubię jedynie paparazzi ;]
Metallicę lubię.
tylko że ja jestem lekko dziwnym osobnikiem, bo w każdym gatunku muzyki mam paru ulubieńców, nie ograniczam się