[zagubiona89r]

Napisane przez zelkowa_krolewna

Ja bym najpierw porozmawiała... Nie wszystko jest jednoznaczne tylko dlatego, że jest tam jego zdjęcie. Teraz zdobyć czyjeś zdjęcie i wstawić na jakikolwiek portal nie jest trudno. Ja sama jestem przykładem wykorzystania mojego zdjęcia w takich właśnie celach...

Jednocześnie nie bądź naiwna najpierw dokładnie sprawdź! Później porozmawiaj, zapytaj zanim bez słowa wyjaśnienia odwrócisz się i odejdziesz.

I wiesz co powie? Tak jak wszyscy się będzie tłumaczył: że przypadkiem, że z ciekawości, że konto kolega mu założył, że on to w ogóle nic nigdy itd...

No przecież chyba nie wierzysz naiwnie, że pokornie się przyzna: tak kochanie zamierzałem się bzykać z kim popadnie i Cię zdradzać.

Wysłałabym mu link i powiedziała, że to koniec. Nie sądzę by zaczął tłumaczenie od: matko, to nie ja, ktoś wykorzystał moje zdjęcia. Raczej powie: to nic nie znaczyło z nikim się nie spotkałem itd.

I racja niech autorka nie będzie naiwna i nie łyka każdej ściemy szytej grubymi nićmi bo kocha i nie chce odchodzić.