Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - toksyczny rodzic!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-14, 16:00   #4
Jaga34
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 32
Dot.: toksyczny rodzic!

To jest straszne jak wlasny rodzic moze zniszczyc swoje dziecko,psychike....Rozum iem Ciebie bo sama podobnie pieklo przechodzilam,brak sprawiedliwosci,zrozumien ia...mysle ze nie jestes w tym odosobniona, to przezywa mnostwo ludzi mlodych,w Twoim wieku,roznica pokoleń,poglądów...Ale fakt, milosc moze byc toksyczna.
W tym rodzica do dziecka i odwrotnie.Sa takie domy, gdzie niczego z pozoru nie brakuje,czysto,majętnie, ale zimno, brak zrozumienia, uczucia ....Ja mam zaborcza dosc matke i ojca pantoflarza,ktory jakos nie potrafi sie jej sprzeciwic...Odkad pamietam porownywala mnie z innymi, oczywiscie na korzysc tych innych a ja wypadalam jakos blado.Najwieksza moja konkurencja w uczuciach matki byla moja siostra,starsza, ktorej wszystko mozna bylo...z racji ze pierwsza, starsza,madrzejsza,piekni ejsza, szczuplejsza bla bla bla....I tak sobie wzrastalam w poczuciu,ze jestem ta druga, ta gorsza, ta glupsza, ta brzydsza, ta byle jaka ktora tylko zuzyte ochlapy po starszej dostawala.Mialam niskie poczucie wlasnej wartosci, co procentuje u mnie do dzis...nie powinnam moze tak myslec,mowic ale jednak mysle ze w duzej mierze wszystko co we mnie najgorsze to dzieki wlasnej matce. Ojciec czesto widzial niesprawiedliwosc, bardziej szukalam u niego schrnonia ale jakos nigdy obronic mnie nie portafil w obawie by nie przeciwstawic sie matce.Chcac dorownac siostrze bralam korypetycje z matematyki,uczylam sie...malo powiedziane...kułam na potęge,nocami,weekend ... wyrzeklam sie zycia towarzyskiego by udowodnic ze jestem grzeczna corka, z ktorej mozna tez byc dumna...jaki byl efekt...po ukonczeniu matury ze srednia 4,9stwierdzila ze ze mna jest cos nie tak!? Bo ludzie w moim wieku bawia sie na dyskotekach a poza tym po mojej porazce na egzaminie na studia zapytala wprost...i po co Ci bylo corko to cale zakuwanie !? !!!! ....rozczerowalam sie na wlasnej matce nei raz...mam wrazenie, zemoje kleski ja podnosza i ciesza bo wtedy ona sama czuje sie dowartosciowana a jest zakompleksiona osoba, zamknieta odkad pamietam w domu, w 4 scianach.Nie ma zadnego zycia poza tv, tata i mieszkanie...Mowie zeto dla nas poswiecila sie i nei pracowala...ja mam na to inne zdanie, ale nie o to chodzi.Jest zgorzkniala osoba , na ktorej kompletnie i ojcu tez nie moge polegac. Juz nie jedna sytuacja mnie o tym przekonala ze w zaden ale to w zaden sposob nie moge liczyc na swoich rodzicow, na wsparcie psychiczne, rozmowe, o finansach to juz nawet nie mowie ...Teraz jestem dorosla kobieta, matka, zona i staram sie nei popelniac tych bledow co ona bo wiem jak mozna dzieck owlasne zniszczyc...i nei pojmuje jak mozna zawiscic dziecku wlasnemu czegokolwiek! To sa toksyczni rodzice, moze i twoj ojciec do takich nalezy ...Mysle ze powinnnas poszukac z nim jakiegos kontaktu, moze dac jemu do przeczytania swoj post...Czytajac Ciebie, odnaosze wrazenie ze jestes osoba bardzo inteligentna na swoj wiek, dojrzala...nie daj sie...nie mozna sie zatracic, dac stlamsic nawet wlasnym rodzicom, trzeba bronic swoich przekonan....ja w pewnym senscie dalam sie zachukac i efekt jest taki ze jestem niepewna siebie,slaba psychicznei, chwiejna i neipotrafiaca do konca odnalesc sie w zyciu zona, matka...a to jest juz powazny problem bo jak stanowic wzor dla wlasnych dzieci kiedy zniszczono mnie gdy sama bylam dzieckiem ...
Jaga34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując