Zjadlam,troche mi lepiej;p
a ogolnie to:
- walentynki niby mielsimy wczorajv i bylo super,ale dzis fajnie by bylo uslyszec cos milego-ja napisalam esa, dzownilam,a M. tylk osie spytal jaki film ma sciagmnac bo zapomnial tytulu,
- poklocilam sie 2 razy z mam i znow uslyszalam,ze szkoda,ze "taka niewyparzona gebe mam w domu,a poza nim jestem cicho"
- boli mnie pachwina,chyba sie przewialam,
- ciagle nie mam kasy z pracy,a gadali,ze dostane, Sz. nie odp na maila,
- we wtorek juz na zajecia, musze wstac przed 6
- jutro tez sie nie zobacze z M. bo pracuje od 3 do 15 i bedzie wykonczony
- kolezanka mnie wkurzyla,bo dala mi linka na nk do naszego kolegi,ze sie zareczyl i moje zareczyny to pikus, bo on dal 8 zdjec z jakiejs kolacji, hotelu,kwiatow i huk wie czego-ale odbieram to jako zazdrosc,bo ona nie ma faceta
itd
juz
ide robic popcorn