Dot.: Grosz do grosza, Plotka do plotki
Niestety muszę ostudzić zapał. Firmy mają w nosie szkoły, nieważne, że z biednymi dzieciakami. Kiedyś zbierałam z koleżanką kasę na zieloną szkołę, miałyśmy dziewczynkę w klasie z nieciekawą finansową sytuację, i mi.in. pewien bank nas "poratował" - szarpnął się i dał... 50zł. Jak nie masz wejść, pleców - nie załatwisz praktycznie nic.
|