Dot.: Grosz do grosza, Plotka do plotki
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17232017]Niestety muszę ostudzić zapał. Firmy mają w nosie szkoły, nieważne, że z biednymi dzieciakami. Kiedyś zbierałam z koleżanką kasę na zieloną szkołę, miałyśmy dziewczynkę w klasie z nieciekawą finansową sytuację, i mi.in. pewien bank nas "poratował" - szarpnął się i dał... 50zł. Jak nie masz wejść, pleców - nie załatwisz praktycznie nic.[/QUOTE]
Niekoniecznie. Moja mama jest nauczycielką i co roku przed świętami na prośbę dyrekcji odwiedza różne firmy. Odmówili tylko w jednej. Fakt - mieszkamy w małym mieście, dużo tutaj małych, lokalnych firm - chętnie pomagają.
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki".
|