|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dziewczyny, ile minęło od rozstania u Was?
U mnie cztery miechy leci i co? I nic kur**.
Jednego dnia ciągle się śmieje, mimo że cały czas myślę o nim. Ale w tych dniach jestem przekonana, jaka to ja wartościowa jestem i że zasługuje na kogoś lepszego niż na takiego frajera (bo zasługuje!!).
A w takie dni jak dzisiaj myślę sobie, jak on mógł mnie tak zostawić? Jak mu mogło przestać zależeć? Dzisiaj cały czas myślę o nim, cały czas. Uśmiecham się sama do siebie, bo sobie wyobrażam jakieś chore sytuacje, kiedy razem spędzamy czas, wygłupiamy się i w ogóle. Szukam na siłę kontaktu. A ten s******l ma mnie pewnie w dupie.
A jutro pewnie sobie będę myśleć, że dobrze się stało, bo stać mnie na kogoś lepszego, a z nim nie chce mieć nic wspólnego.
Dlaczego moje nastroje się tak zmieniają?
Mam tyle nauki, a nic nie robię, bo cały czas MYŚLĘ. Nadia skup się!!!!!!!!!!!!!! Do książek, NATYCHMIAST!
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.
miss u every day.
|