2010-02-16, 22:14
|
#1804
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 406
|
Dot.: Torby sie pakują-brzuszki się szykują MAMUSIE marzec-kwiecień 2010
Dziewczynki, dziękuję wam za pocieszenie Jesteście KOOOOCHANE 
Ja w sumie samą sytuacją się aż tak bardzo nie martwię, mieszkamy na razie u moich rodziców, mąż jest (niestety) bardzo inteligentny i obrotny, więc nawet w najgorszym wypadku pewnie coś by znalazł w dość niedługim czasie. Bardziej się o niego martwię. On czuje się odpowiedzialny za to, że mamy takie anie inne warunki i obwinia za wszystko siebie. Że za mało zarabia, że co z niego za facet co nie potrafi lepszych warunków rodzinie zapewnić . Kurcze... mówię mu i tłumaczę, że jest dobrze. Że ten nasz mały pokoik mi wystarcza, że dla mnie ważniejsze jest to że mam jego itd. ale jakoś chyba go to jeszcze bardziej dołuje. Od wczoraj ani razu się nie uśmiechnął biedny . No a dziś dla odmiany jeszcze go w domu nie ma.... to już 16 GODZINA jego pracy dziś! .... (szef nim dziury łata na razie - czyli wysyła go do robienia różnych rzeczy w różnych miejscach ;[ ) i jeszcze go w domku nie ma . On się urabia po pachy żeby tylko pieniążka na mnie i dzidziusia zarobić i tu nagle takie coś .... ehhhh . Kto by pomyślał, że ten mój mąż tak sobie strasznie to do serca weźmie. Eh.
Drcron - szok! Niby niedawno całkiem wklejałaś zdjęcia brzuszka ale teraz wydaje mi się on o wiele, WIEEELE większy! O_o !!! ALE MAŁA ROŚNIE! 
---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------
Cytat:
Napisane przez ilkia24
Zaczynam sie powaznie zastanawiac nad szczepionkami na pneumokoki, i meningokoki (chyba tak sie pisze) bo dzisiaj rozmawialam wlasnie z ta pania ktora dzisiaj urodzila, i opowiedzila mi o sojej corce ktora urodzila w 2006 roku, gdy mala miala 2,5 roczku zachorowala, lekarze leczyli ja na jelitowke, i niestety umarla koiecie na rekach bbbbbbbbuuuu, okazalo sie ze mala miala te meningokoki ech lekarze sie nie poznali.... musze cos wiecej na ten temat poczytac...
|
Dziś nam Neonatolog mówiła, że w szpitalu pobiera się krew i wysyła na badanie przeciw 3 chorobom ( fenyloketonuria była jeszcze i coś czego nie pamiętam), min. właśnie meningokoki. To jest podobno obowiązkowe, a Ty dostajesz w szpitalu info do podpisania, ze wiesz że krew była w tym celu pobrana i że zgadzasz się na przebadanie pod tym kątem. Jeśli wyniki są dobre to nie dostajesz informacji (chyba że sama się upomnisz) jeśli natomiast jest coś nie tak, to do miesiąca czasu dostajesz list/telefon co dalej robić. (...)... to tak mniej więcej .... .
---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------
Cytat:
Napisane przez mloda1989
a i chwale sie wozeczkiem zdecydowalismy sie jednak na czerwony 
|
Śliczny!!! 
---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------
A o tym sprite i coca-coli to już czytałam wcześniej tutaj - http://www.dzieciowo.pl/2009/11/na-k...coca-cola.html
|
|
|