Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - jak zapewnić maluszkowi towarzystwo rówieśników?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-16, 21:09   #1
Violette_24
Zakorzenienie
 
Avatar Violette_24
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 5 266

jak zapewnić maluszkowi towarzystwo rówieśników?


Witam mamusie!
Tytuł może nieco dziwny a odpowiedż wręcz sama się nasuwa ale ja zwracam sie do Was z takim zapytaniem, propozycja i prośbą o radę.

Mam synka, który skonczy za chwilkę 18 miesięcy, widzę u niego dużą potrzebę kontaktu z rówiesnikami, zresztą to juz ten etap rozwoju

jestem na wychowawczym póki co i jeszcze dobre kilka miesięcy pobędę, wiec zdecydowałąm, ze dziecko do złobka nie pójdzie, kiedy wroce do pracy (choc mam nadziejee ja zmienic szybciutko), dzieciak pojdzie juz do przedszkola.

Niestety nikt z mojego otoczenia najblizszego nie ma dzieci, tym bardziej takich w wieku mojego syna (nie, nie mam 16 latmam 27), wiec dziecko generalnie nie ma sie z kim bawic, staram sie jak moge zeby mu zapełnic czas dosc kreatywnie i tworczo, zabieram w miejsca gdzie moze z innymi dziecmi pobyc choc chwile. Mozecie sie smiac ale np taka IKEA, dziecięce pokoiki i pełno maluchów to świetne miejsce hehe i choc brzmi to dziwnie i moze jest zabawne ale zdaje egzamin, dziecko super sie bawi!

Jedno z pobliskich prywatnych przedszkoli oferuje mozliwosc uczestniczenia w zajeciach popołudniowych-rodzice pija kawke, plotkuja, dzieci pod opieką przedszkolanki bawia sie, niestety taka atrakcja tylko od 3-go roku zycia bo młodsze sie nie nadaja, bo przeszkadzaja, bo nie powtorza wierszyka-tak mi powiedziano.

Obdzwoniłam wszystkie złobki, przedszkola, panswtowe, prywatne i pytałam czy moge dziecko zostawic choc na godzine, czy moze oferuja taka mozliwosc rodzicom jak zajecia popołudniowe, wyśmiano mnie....

Plac zabaw itp, jasne ale zimą to nie jest takie oczywiste...czasem to mam wrazenie ze tylko ja wychodze z dzieckiem zimą heheh ale fakt na moim osiedlu niewiele jest takich szkrabów

I moje pytanie....czy jest wiecej takich mam jak ja czy moze ja mam zbyt wygórowane oczekiwania?

Przeciez sa mamy które nie pracuja, sa na wychowawczym albo których dzieci sa pod opieką babci, cioci, niani pod nieobecnosc rodziców, pewnie chetnie skorzystałyby z mozliwosci zajec popołudniowych, dlaczego wiec czegos takiego nie ma????

Takie zajęcia, godzinka czy 1,5h, dzieci od 1-3 rokuz zycia nie sa zbyt wymagajace przeciez, wystarczy ich pilnowac, zaproponowac zabawki, puscic muzyczkem pokazac cos, one i tak same saoba sie zainteresują, zawsze jakis rodzic moze nadzorowac ich zabwe, a w tym czasie pozostali wymieniaja sie pogladami i doswiadczeniami, wszystko nadzowuje ktos uprawniony, moze studentka na praktykach (ale to po licencjacie by musiała juz byc), mysle ze zorganizowanie takich zajec w prtzedzkolu czy złobku nie byłoby problemem, tym bardziej ze pensja przedszkolanki, czy zuzycie energii czy wody w ciagu tej godziny byłyby przeciez opłacane przez rodziców, a takie zajecia 2 x w tyg to nie byłby chyba az taki problem..

czy w Waszych miejscowosciach funkcjonuje cos takiego??

A moze pojsc do dyrektora danej placówki i zapytac? czy moze do kogos z Urzedu Mieasta, kogos, kto zajmuje sie edukacją?

Prosze, doradzcie, co o tym myslicie lub jak rozwiazałayscie ten problem jesli takowy miałyscie.

Z góry dziękuję za sugestie.

pozdrawiam

Edytowane przez Violette_24
Czas edycji: 2010-02-16 o 21:11
Violette_24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując