Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nałogowe Kosmetykoholiczki - część X
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-17, 17:37   #4410
bossy
Zakorzenienie
 
Avatar bossy
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 544
Dot.: Nałogowe Kosmetykoholiczki - część X

Cytat:
Napisane przez isa666 Pokaż wiadomość
O kurczę, a czemu tak się stało?

I tak planowałam powrót jakby mi się tylko umowa próbna skończyła. Jak słyszałam jak szefowie odzywają się do niektórych osób, to aż mi słabo było. A dlatego dopiero po zakończeniu umowy próbnej bo podsunęli mi do podpisania umowę szkolenie, i tam było, że jak się zwolnię albo oni mnie z mojej winy to muszę oddawać 3500zł, i że zobowiązuję się do pracy tam przez rok. Ale ta umowa miała błędy (bo np właśnie nie uwzględniała tego, że najpierw umowę będę miała na krótszy okres nie na rok - jakby była na rok od razu to by ta umowa szkolenie obowiązywała - więc podpisałam, a co mi tam. nie moja wina, że mają jakąś lipną poradę prawną ).

No i zatrudnili jeszcze jedną dziewczynę, która miała pracować w podobnym charakterze do mnie i stwierdziłam, że chcą kogoś zrobić w jajo. Bo dwóch osób nie potrzebują. Zapytałam i powiedzieli, że będą wybierać.
A, że oni byli w trakcie przekształcania s.j. w sp. z o.o. to umowy miały być podpisane dopiero teraz. To podziękowałam. Bo widzę, że oni się czepiają (w niemiły sposób) każdej wykonanej pracy, więc mogliby sobie coś ubzdurać i powiedzieć, że zwalniają mnie z mojej winy i musiałabym oddawać 3500zł.

Poza tym szef, który mówi "****a mać" do pracownika (nie do mnie) to chyba nie jest dobre miejsce do pracy. Albo stoisz z kartonem w wąskim przejściu (wysyłka próbek) a żona szefa (która jest key account) przeciska się przez ciebie zamiast ci ustąpić i jeszcze wpycha w drzwi.

(w ogóle tam szefami są 2 bracia no i jeszcze żona jednego pracuje. dodatkowo wypytałam pracowników co i jak i...każdy z nich szuka pracy! wszyscy chcą uciekać, a pracują niecałe pół roku. jedna dziewczyna pracuje 2 lata, ale ona już jakiś czas temu szukała pracy, póki co powiedziała, że się przemęczy bo pisze właśnie magisterkę i będzie się bronić w tym roku więc najpierw to a potem ich zostawia - a trudno będzie im kogoś znaleźć, kto szybko wszystko załapie, bo ona jest autorką prawie wszystkich systemów, kalkulatorów itp itp)

Więc - nie stać mnie na ewentualne oddawanie 3500zł. I nie stać mnie na to, żeby ktoś używał słów, jakich tam się używa, w stosunku do mojej osoby.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość

Bossy: czyzby jakas sensowna propozycja szefa?
Jeszcze nie. Ale rozmawiałam z nim na temat mojej dalszej pracy. Narazie ma trochę spore problemy i musi się z nich wydostać.
Ale ogólnie sprawa wygląda tak, że chce mnie wrócić na cały etat. I myślimy o tym, żebym działała też na terenie Polski nie tylko tutaj.
Myśli też o otworzeniu jednego biura w innym mieście ale chce poczekać na dotacje z UE. Teraz podobno się spóźnił, ale powiedział, że jak się załapie to powinno być już ok.. Mam nadzieję.
Poza tym ja się jakoś identyfikuję z tą firmą. Powiedziałam mu "że musimy się wyciągnąć z tych kłopotów". Ucieszył się, że mi też zależy. I ucieszył się, że wróciłam.
__________________
You can see in my eyes that no one is my chain..

.supergirls just fly.

Edytowane przez bossy
Czas edycji: 2010-02-17 o 17:39
bossy jest offline Zgłoś do moderatora