|
Dot.: strachliwe niemowle
Moja też należała do starchliwych dzieci i jak płakała na widok obcych to prosiłam,żeby się nie narzucali dziecku, tzn nic na siłę. A wrecz żeby ignorowali małą. I mała jak widziała,ze oni nie chcą jej brac na rece, anie nie robią starsznych min i nie robią gwałtownych ruchów to zezwalała na ich obecnosć.
|