2010-02-18, 08:02
|
#2160
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17262777]A ja się dupiato czuję Krzyż boli, kolkę mam, szyjka kłuje, jajniki albo cholera wie co boli, brzuch mam taki jakby wzdęty, napuchnięty - ale nie twardnieje, nerka kłuje...
Błeeee [/QUOTE] Jak dzisiaj, lepiej? Jakiś ucisk Ci Agatka zafundowała widocznie. 
Cytat:
Napisane przez dafreen
my już po usg. wszystko w porządku, układ krążenia, serce, wszystkie tętnice w normie, przepływy naczyniowe idealne. Kamień z serca normalnie. Bruno waży 1190 g i jest dosyć drobniutki, bo z wyliczeń wynika, że jest o 5 dni młodszy. leży poprzecznie, czyli coś po siostrze odziedziczył...  nie wiadomo czy starczy mu miejsca, żeby się jeszcze obrócić głową do dołu, może już zostać w tej pozycji bo miejsca za dużo nie ma. nie chciał za bardzo współpracować z panią doktor, ale po długich namowach podnosił rączki i pokazywał co ma w środku. słodziak z niego straszny 
|
Gratuluję pięknego, zdrowego słodziaka.
Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka
Kochana, nie Ty sama 
Z łóżka wstaję na czterech. Najpierw na bok, na kolana, noga jedna za łóżko i już  Małej nie widzę, z goleniem problem. Buty mam na suwak, ale na siedząco wkładam. Problem z pazurami nożnymi - obciąć ciężko. Maluję latem. Na IV piętro wchodzę z zadyszką.
|
To dobrze, że Was tu więcej takich kulkulek, w grupie raźniej.
Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka
Mąż mnie pyta wczoraj, czy już jestem spakowana do szpitala. Ja mu na to, że jeszcze nie, bo nie mam co pakować. Pieluch brak, koszul brak, stanika do karmienia brak, itd. Na co on : to musimy zaraz to wszystko kupić. Pewnie w sobotę to załatwimy.
|
A co go tak nagle przypiliło?
Ja też nie bardzo mam co pakować. Tzn. mogę spakować młodego, dla siebie mam tylko wielkie podpaski i podkład na łóżko. 
---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------
Cytat:
Napisane przez tygrysek99
miałam kilka dni przerwy ale nadrobiłam
jestem chora - gardło mnie dorwało - znaczy mąż zaraził i nie obyło sie bez doktora....
|
Zdrówka życzę. 
Mój mąż przyniósł coś z pracy przedwczoraj. Wczoraj sprzedał mnie... migdały bolą, w nosie kręci. Jeszcze się bronię, ale czuję się mało wyraźnie. A chłop mój to już w ogóle rozłożony na maksa... 
Rano byłam na bad. krwi, wystałam się jak durna w kolejce, do pracy dotarłam 8:30 głodna jak wilk, właśnie pochłonęłam bułę z szyną i chrzanem i połowę czerwonej papryki - bomba witaminowa dobrze mi zrobi. Zaraz kupię sok i wtrącę jabłko. Na obiad muszę wydumać coś z czosnkiem...
Może dam radę...
__________________
"Masz świra to go hoduj."
|
|
|