Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-19, 19:31   #191
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez gosbaj Pokaż wiadomość
pewnie juz podaje

Składniki (dla dwóch osób):
  • 1 pierś z kurczaka
  • ciastko francuskie (2 płaty o wymiarach ok. 15x25 cm)
  • 2 plastry żółtego sera
  • 2 plasterki szynki
  • kilka pieczarek
  • 1 cebula
  • 1 jajko
  • oregano
  • sól i pieprz
Pierś przekroić na dwie równe części i delikatnie rozbić. Dobrze, aby płat nie był zbyt gruby. Każdą z nich przyprawić solą, pieprzem i oregano. Pieczarki oraz cebulę umyć, pokroić w kosteczkę i podsmażyć na maśle. Ciasto francuskie przyciąć do odpowiednich rozmiarów, a następnie naciąć w następujący sposób: z każdej strony, wzdłuż dłuższego boku zrobić nacięcia około 8 cm, w odstępach co 1,5 - 2 cm. Po środku ciasto ma zostać jakieś 4 - 5 cm niepocięte.
Na tak przygotowanym cieście położyć pierś kurczaka, na to podsmażone pieczarki, a na wierzch plasterek żółtego sera. inne przygotowane przeze mnie opcje to: pierś - plasterek szynki - plasterek sera oraz pierś - salami - plasterek sera. Po nałożeniu farszu należy zapleść ciasto. Paseczki przekładać na zmianę prawy, lewy, prawy, lewy, trochę jak sznurówki w bucie Pomiędzy paseczkami powinny zostać maleńkie przerwy, aby kurczak mógł odparować podczas pieczenia.
Gotowe zawiniątka włożyć na 15 minut do lodówki, a po wyjęciu posmarować z wierzchu roztrzepanym jajkiem. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 C i piec przez około 25 - 30 minut. Ciasto powinno zrobić się złociste i chrupiące.
Dziękuję

Cytat:
Napisane przez kasiorekzeta Pokaż wiadomość
brawa wielkie za 39
u Nas też 39 i 1 dzień (a już mogłabym urodzić)
Jutro termin z usg - zobaczymy który się sprawdzi, usg czy bliżej terminu z @
dla Ciebie

Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
Kocurazab Oj tez bym dostala szalu jak by mi ktos pokasowal nie to co trzeba
za 39 tc.Daj znac jak wyniki

Spalam dzis az 2 h Teraz mala zasnela,ale nie moge odsypic - musze ogarnac chatke,bo niedlugo przyjdzie polozna
Morfologię mam Ok, ale w moczu wyszły mi śladowe ilości leukocytów i świeżej krwi, a w osadzie (pod mikroskopem) erytrocyty-0-1 w polu widzenia, leukocyty-2-5 w polu widzenia, pojedyncze kryształy szczawianu wapnia - nie mam pojęcia o co tu chodzi, dobrze że w poniedziałek będę się widziała z ginem, to od razu zerknie w te wyniki. To co miałam ostatnio - czyli po polsku, drobinki piasku w moczu zniknęły, a przypałętało się co innego
Całą ciążę miałam dobre wyniki, a teraz wychodzą mi jakieś świństwa
Zobaczymy co lekarz powie na te wyniki.

Ja w sumie też spałam dzisiaj z 2 godziny - budziłam się co chwila i nie mogłam ułożyć, spać mi się niby chciało, a nie spałam, a to pić mi się chciało, to znowu do WC, no i w sumie, jak wstałam nadal byłam wkurzona tymi danymi z kompa, więc może to przez te nerwy nie mogłam spać

Jak po wizycie położnej?

Cytat:
Napisane przez tajgabajga Pokaż wiadomość
Dzien Dobry Mamusie!
odrobina wiosny dla Was z wczorajszego speceru
U nas od kilku dni odwilż, tylko patrzeć, jak zaczną kwitnąć i u nas kwiatki

*************************

Przez tą odwilż, to albo buty mokre, albo można się wywrócić na ślizgim śniegu, na kałuży, albo mieć na głowie skapujący z dachu śnieg

Ja np dzisiaj, jak pojechałam przed 10:00 do tego laboratorium, to musiałm dać duużego kroka, bo nijak nie dało rady ominąć jednaj kałuży. Zrobiłam kroka, a moja lewa noga, która została z tyłu pośliznęła się, że prawie szpagat zrobiłam - myślałam, że mi krok na pół rozerwało jak szłam, to ledwo nogi stawiałam, tak mnie napieprzało, w sumie niedawno mi przeszło, ale nie do końca, jak siedzę jest OK, ale jak wstanę, to ledwo nogi stawiam, bo tak mnie boli. No i z takim wysiłkem/bólem wsiadałam do samochodu, że aż się boję, czy nic mi się tam nie uraziło. Bo normalnie, jak balsamuję nogi, to mogę swobodnie postawić na krzesło, stół i działać (na siedząco nie dam rady ), a po tym rozkraku, to nawet do samochodu nie mogłam wejść, bo mnie boli, jak nogę podnoszę...

Cytat:
Napisane przez gooha3 Pokaż wiadomość
normalnie jakbym słyszała mojego męża wczoraj, tylko od drugiej strony.
On jest informatykiem i wczoraj miał takiego klienta co przyniósł padnięty komputer, wogóle się nie włączał i klient poprosił o przeinstalowanie systemu.
Później przychodzi i z pretensjami że wszystko z pulpitu mu skasowało.
Nic wczesniej nie wspominał na ten temat. Zresztą jak sam chciał przeinstalować system to jednoznaczne ze skasowaniem wszystkiego z dysku C. No chyba że ktoś wspomni o jakiś danych to da się je przenieść choć komputer się nie włącza tylko to jest więcej pracy.

Czasami jeszcze udaje się odzyskać dane więc może jeszcze nie wszystko stracone??

Tylko, że ten informatyk dostał wytyczne, że tego i tego ma nieruszać

Gosbaj

ale mi smaka narobiłaś na takiego kurczaczka
Niestety ja nie mogłam sobie wcześniej tego zgrać, bo nie mieliśmy zainstalowanego programu, który zgrywa z komputera np na pendriwa. Na kompa można nagrać, ale już zgrać nie. Mieliśmy dopiero zainstalować ten program.

A kurczak z przepisu Gosbaj jest pyszny już kiedyś robiłam

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
Witajcie mamuski melduje się na Odchowalni dziękuje za wszystkie kciuki i ciepłe słowa, bo jesteśmy w domu! Bilirubina spadła do 12 i wypuscili na we wtorek do domu. Nie mam znowu neta wiec pisze z tel Filip jest nadal żółty i mam go obserwować, jak będzie coś niepokojacego to mamy iść do lekarza a tak to kontola w przychodni przyszpitalnej we wtorek. Na razie odnajdujemy się w domku, niestety TZ miał tylko tydzień urlopu który spędził kursujac do szpitala a teraz wrócił do pracy.. Filip jest bardp grzeczny, mało płacze, tylko czasami mecza go kupki i wtedy prezy się i wygina i cały purpurowy na twarzy mam nadzieje ze naprawia mi neti będę na bieżąco pisać, ale udało mi się nadrobić zaległości w czytaniu buziaki!
Super, że jesteście już w domku
No i mam nadzieję, że szybko naprawią Ci net

Cytat:
Napisane przez zebra666 Pokaż wiadomość
Kocurazab niania jak pisałam już- naprawde zdaje egzamin- warta swojej ceny
Zapisałam sobie stronę z tą nianią, którą Ty masz
Ale narazie nie będę kupowała, bo coś mi się obiło o uszy, że bratowa męża ma nam kupić nianię. Jak nie kupi, to wtedy ja kupię a jak kupi, to jeszcze lepiej, bo ja zaoszczędzę

Cytat:
Napisane przez addicted to wizaz Pokaż wiadomość
kocurazab na pocieszenie za skasowane dane i za 39 tydzień

madzik to chyba Ty pytałaś o to ile kosztuje dodatkowa opieka. Więc specjalnie sprawdziłam w necie i w tym szpitalu w którym ja rodziłam:
- opieka lekarza przy porodzie 2600 zł
- opieka położnej przy porodzie 1000 zł
- opieka pielęgniarki/położnej do 12h po porodzie 300 zł

A jeszcze załączę zdjęcie z dziś ze smokiem - po raz pierwszy tak długo go trzymał w buzi i nawet trochę się uspokoił (na rączkach przysypiał, a po odłożeniu do łóżeczka oczywiście awantura, wiec spróbowałam smoka).
I jeszcze w łóżku starszego brata
Dziękuję

OMG, no u mnie o takich stawkach na szczęście nie słyszeli w szpitalu. Położna to koszt około 300 zł, a ten mój gin około 500 zł. A te centy co Ty podałaś, to powalają na miejscu

Zdjęcia bombowe
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora