Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 5
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-02-20, 23:01   #2186
Emila3000
Zakorzenienie
 
Avatar Emila3000
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Skierniewice
Wiadomości: 10 140
Dot.: Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 5

Cytat:
Napisane przez pannaKuleczka Pokaż wiadomość
Witam serdecznie Towarzyszki niedoli (mam na myśli wagę, a nie dietę)
To mój pierwszy post na tym forum, więc jestem bardzo przejęta
Starałam się dość dokładnie przestudiować wątek diety Dukana żeby nie zadawać głupich pytań Nie wkluczam jednak strzelenia jakiejś gafyKsiążkę oczywiście mam za sobą (właściwie to jej pierwsze czytanie, bo wciąż do niej zaglądam).

Moje dane: 30 lat, 166cm wzrostu i 70 kg (po dwóch dniach uderzeniówki, bo było 71,5). Prawie 2 lata temu urodziłam pierwsze (i ostatnie dziecko). Nie byłam oryginalna i przytyłam Może nie kolosalnie dużo ale za to skutecznie na tyle by nie móc zrzucić ani trochę. Po ciąży miałam zaplanowaną Meridię (bo kiedyś mi cudownie pomogła - wiem, że to głupota z mojej strony...). Trochę się zdziwiłam gdy po zakończeniu karmienia (14 miesięcy) sięgnęłam po magiczne tabletki i ... nic Znalazł się ktoś "życzliwy" kto wcisnął mi Herbalife. I nic. Dałam sobie spokój. Próbowałam stosować się do zasad z książki "Jesteś tym co jesz". Nic. Kilka dni temu kupiłam Dukana i od czwartku do dziś rano spadło mi 2,3 kg. Wiem, że to tylko woda, ale przynajmniej coś się zadziało. Moja "uroda" jest taka, że potwornie zatrzymuję wodę w organizmie i waga waha mi się stale =/- 1,5 kg (potrafię rano nie zmieścić się w spodnie, które wieczorem były dobre).

Ile chcę schudnąć? Moja waga możliwa do utrzymania to 64 kilo. Ujdzie, bo mam grubaśne kości. Zdarzało mi się ważyć nawet 60-61, ale nie trwało to długo, a ludzie mówią, że wyglądałam źle (góra szkieletora a tyłek jak szafa).

No chyba starczy opisu Pewnie usnęłyście w połowie

Mam do Was prośbę. Chodzi o radę.
28. kwietnia lecę na 2 tygodnie wakacji. Nie ma opcji żebym przestrzegała tam diety. Pewnie sie zastanawiacie po co w takim razie zaczynam. Otóż zaczynając nie wiedziałam ile trwa faza utrwalania
Po zrobieniu testu Dukana i własnych przemyśleniach wyszło mi, że nie mogę schudnąć dużo, bo nie starczy mi czasu na utrwalenie. Zastanawiam się jednak, czy w ogóle możliwe jest schudnięcie w tak krótkim czasie. Jak to wygląda z Waszego doświadczenia?
Jak powinnam zrobić żeby nie zaprzepaścić diety, no i choć trochę lepiej wyglądać. Wiem, że rozsądniej schudnąć mniej i utrwalić, niz więcej i tego nie zrobić Tylko Czy jest realne schudnąć 5 kilo do 10. marca i potem przez 50 dni utrwalić? A może powinnam na razie odpuścić sobie tą dietę (jestm po trzecim dniu)? Czy możliwe jest wrócenie do diety po powrocie (czytałam gdzieś w Waszych wypowiedziach, że dietę Dukana można zastosować raz, góra dwa razy w życiu - mam nadzieję, że źle widziałam). Błagam poradźcie, bo pewnie jak zwykle będę się wstydziła założyć kostium, a czekałam na ten wyjazd 3 lata. Mam już dosyć bycia mamą z nadwagą, cellulitem, rzadkimi wlosami i smutną twarzą. Chcę odzyskać pewność siebie

Dziewczyny na koniec dziękuję Wam za ogrom pracy jaką włożyłyście w tworzenie tego tematu! Fajnie gdy ktoś robi coś także dla innych, a nie tylko pod siebie. To coraz rzadsza cecha.

Miłej nocki

schudnij ile mozesz.... pozniej na wakacjach przejdz na utrwalanie, chociaz czesciowe i pozniej znowu po powrocie do diety..... takie jest moje zdanie....
Emila3000 jest offline Zgłoś do moderatora