|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
|
Napisane przez Klariska
Dzieki dziewczyny  Poszukam jeszcze cos na ten temat.
A facet hmm... Uderzyl mnie w tylek 2 raz z piesci. Dlatego z nim nie jestem. Dlugo dochodzilam do tego ze czasem mam racje. Nigdy mi nie przyznal racji wprost. Wsciekla w kazdym razie jestem na niego. Jest chorobliwie tez zazdrosny. Zapomnialam tego dodac. Jak mowie o jego bledach to jak do sciany bym mowila  Jestem glupia bo go Kocham i jesli by mi rzeczywiscie kiedys pokazal ze sie zmienil to dalabym te szanse, ale w tym momencie to koniec. Zreszta bylam na disco ze znajomymi wczoraj  1 raz od 2 lat  Bylo bosko. Tego potrzebowalam wyszalec sie. I jeszcze jedno. On zawsze chce mnie pod siebie podporzadkowac. Kiedy on nie chce tanczyc to ja tez nie moge. Ehh... "Facet to swinia..."ram tam tam 
|
Dobrze, ze poszłas na disco. Przeciez mężczyzna ma być naszym dopełnieniem (i odwrotnie- my jego) a nie człowiekiem bez którego nic nie mozemy zrobic 
Mam nadzieje, ze albo on się zmieni albo pokochasz z wzajemnością wspaniałego człowieka
__________________
Życie to ciągłe ryzyko.
|