2010-02-22, 13:35
|
#272
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: bogha ceatha
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: Seria brutalnych napadów na kobiety w Zielonej Górze.
Dziewczyny, przepraszam, że pominę dysputę oceniającą personalnie bohaterskie reakcje obronne bądź zupełny brak takowych reakcji - przez osobiste przytyki do konkretnej osoby trochę zbacza się z głównego tematu wątku, a i nie czuję się upoważniona do osądzania (chociaż ja reaguję w takich sytuacjach, nie ukrywam nieraz z dużą obawą, ale reaguję). I myślę, że po co komu przepychanki słowne, przecież na wolności chodzi chory psychicznie osobnik i to jest problem (!). Każdy musi najpierw przed samym sobą przyznać się do tego, że jest niezdolny do pomocy innym, od tego zależy czy ktoś nam pomoże w sytuacji zagrożenia! Nie pomagasz=nie oczekuj, że Tobie pomogą. Jednak rozumiem, że nie jest to tak łatwe jakby się wydawało. Dobra, miałam ominąć dysputę, a się rozpisałam .
Aż wierzyć mi się nie chce, że kobieta, która udzieliła tego wywiadu - http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbc...AT06/154307384 - sama się okaleczyła! Z głosu nigdy nie podejrzewałabym ją o taką fantazję . Z kolei opowieści z tego niby napadu w Leśniowie były dość... nie wiem jakiego słowa użyć... prostackie (?).
Słyszałam już spekulacje, że kobieta z Krosna może być zastraszana i dlatego zmieniła zeznania. Co też ludzie nie wymyślą.
Edytowane przez levante
Czas edycji: 2010-02-22 o 13:51
|
|
|