[desporadka]

Napisane przez Szotta

Kolorek fajny I jak lśnią

dziekuje :

Napisane przez blondyna789

przyda się

o proszę widzę, że też odpowiednia metamorfoza poszła
jakiej farby używasz no i najważniejsze - jak radzisz sobie z wypłukiwaniem się koloru?

ja ktoregos dnia obudzilam sie, podeszlam do lustra i mowie sobie 'kurcze musze cos zmienic'. I wieczorem bylam juz brązowa..


Na pierwszy ogien poszla u mnie L'oreal Recital Preference kolor chyba złoty jasny brąz (który wyszedł oczywiscie ciemno, ale po kilku myciach zrobil sie taki, jaki powinien byc). Po pierwszym farbowaniu wyplukiwala sie farba bardzo szybko (co mnie nie dziwilo patrzac na to, ze wczesniej mialam blond, a z blondu schodzi w tempie ekspresowym). Pofarbowalam sie cos w polowie sierpnia, farbowalam wlosy farbą trwałą ok 3 razy i kolor teraz jest juz ze tak powiem prawie stały (chociaz ostatnio przyciemniłam).
Tak jak pisalam farba schodzi początkowo bardzo szybko, wiec ja bym Ci radziła po jakims czasie zafarbowac drugi raz (kolor bardziej 'złapie') a później leciec z szamponetkami Ja początkowo (kiedy ta farba tak złaziła) nie chcialam ciagle farbowac, wiadomo - zeby nie zniszczyc wlosow, wiec bawilam sie z szamponetkami Wiadomo - schodzą, ale cos koloru zostaje. I co najwazniejsze, nie niszcza tak jak farba.
Bardzo fajne są te z joanny szamponetki:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...loryzujace.htm 4-8 myc
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...loryzujacy.htm - 24 mycia (duzo lepsza, trwala, swietne kolory (korzenny brąz ) )
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...loryzujacy.htm i farba z tej serii, tez bardzo fajna, farbowalam wlasnie ostatnio, nie niszczy, wlosy byly takie fajne, miekkie po niej

Wiec blondii (o sory, juz nie blondi) szamponetkuj, nie zniszczysz wlosow, nadasz fajnego koloru