[Choomik]

Bezwzględnie szczerze to nie jest tak źle jak dziewczyny piszą Nie fałszujesz, słychać że lubisz śpiewać i na karaoke pewnie robisz furrorę Bardzo dobrze, że nie śpiewasz mocno i nie krzyczysz jak niektórzy amatorzy, którym się wydaje, że są zarąbiści Rzadko kto widzi tę subtelną różnicę między krzykiem, a donośnym śpiewaniem, tzw beltingiem. Z Twojego poziomu o wiele łatwiej coś zrobić, bo nie masz zakorzenionych złych nawyków.

Profesjonalne śpiewanie jest jak taniec, czy trening siłowy - to są lata Ćwiczenia ćwiczenia ćwiczenia, a efekty przychodzą powoli. Można się po drodze nieźle sfrustrować Jak się od razu próbuje śpiewać Whitney Houston, to efekt jest jak po udźwignięciu 100kg bez przygotowania.

Ale to jest też kwestia obycia. Śpiewaj dalej, staraj się ćwiczyć piosenkę przez jakiś czas zanim ją nagrasz. Możesz się starać intuicyjnie naśladować niektórych wykonawców, ale to tak w granicach zdrowego rozsądku, żeby nie stać się kopią. Ważne, żeby Ci to sprawiało radość, a nie frustrowało, to innym też się będzie podobać

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...221940&page=28 - Tu mamy taki wątek w którym dzielimy się swoimi spostrzeżeniami, są tam linki do ćwiczeń itp, jakbyś była zainteresowana.